Ciąża

Ciąża nie jest chorobą

Andrei Zhvalevsky, Evgenia Pasternak

Ciąża nie jest chorobą

JEDNOŚĆ DUSZY CIAŁA

Ciąża nie jest chorobą. Najważniejsze to pamiętać. Bo jeśli przypadkiem zapomnisz, możesz pomyśleć, że życie było bardzo krótkie.

Zwłaszcza rano. Najbardziej błogi czas, kiedy się obudziłem, ale jeszcze się nie ruszyłem. I w ciągu tych kilku minut, aż żołądek i wszystkie inne narządy mogą się obudzić, nadzieja budzi się. Może rozwiązany? Może dzisiaj będzie lepiej? A potem odwracasz głowę na bok, obserwujesz, jak obraz obraca się wokół twojej głowy, i z dużym opóźnieniem, i wiesz - nie-a ... To nie będzie lepsze ...

"Ciąża to nie choroba, to zupełnie naturalny stan kobiety".

Ta fraza staje się zaklęciem. Prawdopodobnie jeśli powtórzysz to często, stanie się łatwiejsze.

To jest stan kobiety - czy to naturalne? Kiedy potworna duszność rozwija się po wejściu na drugie piętro, plecy zaczynają boleć i ręce się trzęsą - czy to normalne? Kiedy usłyszawszy na ulicy niewinną dziecięcą pieśń o mamucie, który stracił matkę, nagle, niespodziewanie dla siebie, wybuchasz gwałtownie, a nikt, na całym świecie, nie może cię pocieszyć - czy to w porządku rzeczy?

Okropne uczucie. Trudno sobie wyobrazić, że jeszcze miesiąc temu byłam piękną młodą kobietą, przynajmniej w porównaniu z tym, czym stałem się teraz. I nie jest to nawet zielony siniak pod oczami, ale fakt, że można rozmawiać tylko na bardzo wybrane tematy, ale być - tylko w bardzo wybranych miejscach.

- Nie, dziewczyny, nie pójdę z tobą do kawiarni. Tam jest jedzenie i śmierdzi ... Nie, nie ma jedzenia, które nie śmierdzi. Jest jedzenie, które śmierdzi mniej lub bardziej tolerancyjnie, ale tak mało.

- Nie pójdę do teatru, już próbowałem. Nie wiem, na co patrzyłem, obok mnie siedziała dobrze pachnąca babcia. Naprawdę chciałem ją udusić. Musiałem odejść, a potem chodzić przez dwie godziny, bo moja głowa bolała tak bardzo, że podwoiła się w moich oczach ... Jak możemy wytłumaczyć takiej babci, że dla nas, biednych kobiet w ciąży, które są w tym naturalnym stanie ciała, perfumy są czymś w rodzaju broni chemicznej ?

- Dziewczyno, sprzedaj mi bezzapachowy dezodorant! Całkowicie bezwonny. Czy czujesz w tym jakikolwiek zapach? Szczęśliwy ...

Od dawna nie miałem kaca / ale nigdy nie miałem takiego kaca. I nigdy nie będzie. Ponieważ teraz umieram. Lub na zawsze przestać pić.

Co mnie znalazło? "Gratulacje, wkrótce zostanę ojcem!" Gratulacje ... Co piłem? Z kim Dlaczego? Co najważniejsze - dlaczego? Aby zrekompensować radość z przyszłego dodatku do rodziny?

Próbowałem odwrócić głowę i nie mogłem. Głowa mogła się odwrócić, ale obraz się nie zmienił: te same czerwone kółka na ciemnym tle. Kolejny eksperyment - i kolejne fiasko. Musiałem otworzyć

Obrzydliwe wiosenne słońce spoczywało na szkle z promieniami. Pomyślałem nawet o paskudnym żwirze, z którego te pieprzone promienie szybują nad tym pieprzonym szkłem. Jęknąłem - i to był najgorszy dźwięk w naturze.

Niebezpiecznie było leżeć dalej, żołądek był rozdarty na wolność. Próbowałem ukryć się przed bezczelnym słońcem za moimi powiekami, ale miałem niebezpieczną zawroty głowy. Wydawało mi się, że jestem rozpostarty na ostrzach ogromnego śmigłowca, który powoli, ale z pewnością się rozwija, i ...

Nie chciałem wiedzieć, co stanie się za tym "i". Otworzyłem oczy i westchnąłem.

Ten drugi milion zapachów uderza w nos: jedzenie w trakcie przygotowywania, kosmetyki w procesie aplikacji, śmieci pod oknami w procesie dekompozycji ... Przestań! Jak śmieci? Jak pod oknami? Mam dziewiętne piętro! To słowo - "dziewiętnasty" - trzeba wymawiać pół dnia, a nawet wyczuć coś z jego wysokości jest generalnie nierealne. Ale on to wyczuł!

Nie miałem czasu, aby spróbować coś zrozumieć, jako łajdacki telewizor, wykonujący polecenia wbudowanego timera, przerwał wiadomości.Czas więc pracować. Nie pójdę. Pozwól mu zostać zwolnionym. Zgodnie z artykułem. Do picia.

Zataczając się, przeniosłem się do łazienki przez kakofonię dźwięków, zapachów i promieni słonecznych.

To nie wchodzi w grę! Zataczając się, wyczołgałem się z łóżka, dławiąc się grzanką gotowaną wieczorem. Podniosła Maszę, cieszyła się, że nie musi być nakarmiona, zjadłaby śniadanie w szkole.

Na ulicy. Z jednej strony jest łatwiej od świeżego powietrza, z drugiej - zaczyna być głodny. To okropne! Nigdy nie myślałem, że mogę czuć się chory i głodny w tym samym czasie!

Kręci mi się w głowie ... To straszne, że dostaję się za kierownicę - nadal jest tak jak w domu. Aby wejść do transportu? Tata przeleciał obok, niosąc w ręku teczkę, ciągnąc za sobą oporne dziecko. Szlak perfum sprawiał, że drgałem konwulsyjnie. A jeśli następny pijany? A jeśli babka, która nie myła się przez kilka miesięcy?

W drodze powrotnej ze szkoły próbowałem zacząć myśleć trzeźwo. Nie mogę iść do pracy. Maksymalnie mogę teraz usiąść w kącie i skubać grzankę, a nawet zajmować przestrzenie publiczne na czas nieokreślony. Więc nie musisz iść do pracy ... Minęła godzina, próbując zrozumieć ten głęboki wniosek. Mam telefon.

- Katya! Kiedy przyjdziesz?

- Katia, co się stało?

- Czuję się źle. Mam zatrucie. Nie dotykaj mnie.

- Katka, zatrucie nie jest powodem, dla którego nie idzie się do pracy. Przestań się bawić, chodź.

Dlaczego przyczyną jest kaszel lub zatrucie, a zatrucie nie jest? Dlaczego, jeśli człowiek przychodzi do pracy z kacem i skarży się, że czuje się źle, to wszyscy sympatyzują z nim, karmią aspiryną i obejmują go od przełożonych i klientów? Dlaczego, jeśli ktoś jest otruty, niesie herbatę i ciasteczka, karmi je aktywnym węglem i idzie zjeść w innym pokoju?! Toksyczność jest znacznie gorsza! Nie mija tak szybko ...

Jaki idiotyczny znak, że przed dwunastoma tygodniami ciąży trzeba ukryć przed wszystkimi? I co mogę zrobić? Wrzód żołądka? Przewlekła choroba nerek? Dlaczego, jeśli powiem wprost: "Czuję się źle, jestem w ciąży", połowa ludzi nie wie z zażenowaniem, co zrobić z oczami (można by pomyśleć, przyznałem, że mam kiłę), a druga połowa natychmiast patrzy na mój żołądek. Cóż, nie, wciąż mam brzuch! Nie! Pojawi się tylko kilka miesięcy. A tak przy okazji, toksykoza się skończyła.

- Katka! Alla! Czy zamierzasz przyjść?

- W porządku. Następnie rób domy nad głową. Czy możesz włączyć komputer?

Nie mogę włączyć komputera, brzęczy. W książce o ciąży pisze się, że gdy "głowa boli tak bardzo, że jest podwójnie w oczach, więcej niż trzy godziny", jest okazją do wizyty u lekarza. A żele są mniejsze, to znaczy, że nie ma powodu ... To normalne ...

- Katya, więc jak zamierzasz pracować?

- Brak. Daj mi wakacje na własny koszt. Przez dziewięć miesięcy ...

Prawdopodobnie jestem bohaterem. Poszedłem do pracy. Zawsze zakładałem, że bohaterstwo to los idiotów. Teraz przekonany. Cóż, przyszedłem do służby. Niezależnie włączony komputer stojący pod stołem (z nogą, bo pochylenie oznaczało pewną śmierć), uruchomił program pocztowy. Na tym rozsądnym działaniu się skończyło. Niemożliwe do myślenia. Nie można przeczytać. Niemożliwe jest oddychanie - powietrze nasycone jest smakowymi śmieciami. Zacząłem patrzeć na kalendarz. W czwartej minucie zauważyłem dziwną rozbieżność: kalendarz pokazał wtorek. Gorzałka była w piątek.

"Artem", zauważyłem popularność mijającej przeszłości, "powiedz mi prawdę". Kiedy piliśmy o moim przyszłym synu?

- my? W piątek. A ty, jak się wydaje, cały weekend i poniedziałek.

- Nie byłem w pracy? - Na szczęście logika działała autonomicznie od innego sparaliżowanego umysłu.

- Nie martw się, przykryliśmy cię, powiedziałeś, że był chory. Posłuchaj, puść rękaw, autor czeka na mnie!

Jestem chory. To bardzo wyjaśniało. Oczywiście nie dla mnie - nie mogłem nic teraz wyjaśnić. Westchnąłem z ulgą ... i poleciałem do toalety. Zajmował go przez długi czas, ale znacząco oczyścił mu żołądek i mózg. Wczoraj zdecydowanie nie piłem. Wydaje mi się, że spałem cały dzień. A może była niedziela? A w sobotę? Czy powinna być gdzieś kolejna sobota?

Okej, sztuczki z kalendarzem - nie najgorsze. Najgorsze objawy to: typowy zespół odstawienia, a także gwałtowne pogorszenie węchu. A jeśli to długo? Jeśli jest przewlekły? I tak do końca swoich dni. Ciężkie, męskie łzy przetoczyły się przez szorstki męski zarost. Z pewnym zaskoczeniem zdałem sobie sprawę, że płaczę. W drodze do toalety starałem się przypomnieć sobie, kiedy ostatnio dałem łzę. Trzeźwy - bardzo długi czas. Być może nawet w dzieciństwie.

Kiedy po raz kolejny opuściłem klasztor sanitarny, siedzący obok niej reżyser pokazał bezprecedensową łaskę.

- Vali-ka jesteś w domu. Zielona, ​​oczy czerwone. Bądź traktowany. Po prostu nie daj się ponieść, złej opohmelce ...

Szybko wykonałem rozkaz władz, trwając tylko po to, by zadzwonić do Kate. Zbierając wolę w drżącą pięść, przedstawiłem żywość, ale nie potrzebowałem jej, jak się okazało.

"Cześć", powiedział Kot, "miau". Och, przepraszam, jestem teraz. Oddzwoń za pół godziny, dobrze?

Już podchodząc do domu zrozumiałem powody szlachectwa dyrektora - w naszym biurze jest tylko jedna toaleta. Jednocześnie wydaje mi się, że rozumiałem powody skrócenia rozmowy z Kateriną. Najwyraźniej ma te same problemy.

Tylko jedność dusz i organizmów!

Jedzenie! Ile męki, ile rozpaczy w tym prostym słowie!

Jeśli nie możesz jeść! Jeśli nie możesz otworzyć oczu, nie wstań z łóżka, nie ruszaj się! Ale surowa prawda życia jest taka, że ​​jest konieczna, ponieważ paradoksalnie, jeśli nie, jest jeszcze gorsza.

Masza i ja jedliśmy nigdzie, po prostu nie w domu. Ponieważ kiedy jedzenie trafia do kawiarni, możesz szybko wciągnąć powietrze i zjeść je na jednym oddechu. Jedzenie w domu w procesie gotowania pachnie nieporównywalnie dłużej i jeszcze bardziej nieprzyjemnie. Nawet rozgrzanie czegoś, co Mashka w kuchence mikrofalowej powoduje nieznośne cierpienie, to musisz długo wietrzyć mieszkanie.

Moja mama przyniosła nam smażone ziemniaki. Z jakiegoś powodu bardzo chciałem smażone ziemniaki z marynowanym ogórkiem. Nie było mowy o smażeniu jej, jej matka piekła ją w domu i przynosiła nam letnią.

Masza mówiła do mojego brzucha:

- Dlaczego torturujesz mamę? Natychmiast przestań! Mama musi mi pomóc odrabiać lekcje. A potem dorośniesz - nie dam ci zabawek! I nie będę przyjaciółmi!

Ale do wszystkiego, nawet najgorszego, ciało się przystosowuje. Przenieśliśmy się na kanapę w dużym pokoju i leżeliśmy, bawiliśmy się, czytaliśmy i odrabialiśmy pracę domową. Masha nie miała nic przeciwko temu, że czasami zasypiam, skorzystałem z okazji i obejrzałem kreskówki.

Dziecko na ogół wykazywało cuda niezależności. Nauczyła się, jak korzystać z kuchenki mikrofalowej, zrobić herbatę dla siebie i siebie, zebrała teczkę i wybrała ubrania. Staliśmy się z nią znacznie bliżsi, nawet spaliśmy cały czas razem. Łatwiej było mi zasnąć, gdy przyciśnięto przeciwko mnie żywego i letniego mężczyznę.

Jakże tęskniłem za Siergiejem! Będzie żywił się, pocieszył, zrobiłby ... coś. Wydawało mi się, że po prostu dlatego, że tam był, czułbym się lepiej.

- Sergey, chodź, proszę, przynajmniej na weekend. Nie mogę już bez ciebie żyć, płakałam przez telefon.

W odpowiedzi narzekali na coś, że pociągi ciężko pompują. Czy on ciągle pije?

Wkrótce zdałem sobie sprawę, że nadszedł czas, aby się zebrać. Kolejny tydzień - i wypiszą mnie na alkoholików. Nawet Katia myśli, że piję bez budzenia się. Po napięciu przypomniałem sobie podstawy zdrowego stylu życia: chodzenie na świeżym powietrzu, właściwe odżywianie, minimum stresu.

Zacząłem od spacerów, tak jak w najbardziej przystępnych cenach. To znaczy, wydawało mi się, że było przystępne. W Moskwie, jeśli chodzi o spacery na świeżym powietrzu, trzeba mieć ze sobą świeże powietrze w balonie. Wędrowałem wzdłuż stosunkowo zielonych bulwarów i nie rozumiałem, jak nie można zauważyć, że "świeże" powietrze miało zapach niespalonego płótna i odpowiedniego koloru! W końcu przystosowałem się do oddychania na balkonie mojego wysokiego piętra. Tylko część sadzy dotarła tutaj, a po deszczu można było oddychać całą klatką piersiową przez pół godziny. Zacisnęłam drzwi balkonu w pozycji otwartej, ponieważ sprężyna przebiegła wzdłuż górnej krawędzi normy temperatury.W pracy zaczęli przyzwyczajać się do tego, że okno mojego biura było otwarte i patrzę na ludzi z papierosami z nienawiścią.

Z dietetycznym odżywianiem problem został rozwiązany łatwiej. Najpierw zdecydowałem, że sam będę w stanie zapewnić sobie ekologicznie czyste żarcie. Jednak po dwóch godzinach spędzonych w Internecie zdałem sobie sprawę, że nigdy nie opanuję prymitywnych kotłów parowych, nie mówiąc już o zaawansowanych metodach kiełkowania ziarna. Na szczęście świat nie jest pozbawiony zdrowych ludzi. Poszedłem do naszej redakcji popularnej literatury i ukryłem się za szafą. Wkrótce się pojawił

Leonid Efimovich - autor uznanego dzieła "Dieta oczyszczająca". Redaktorzy płakali nad rękopisem (niektórzy ze śmiechu, niektórzy z bezsilnej rozpaczy), ale książka odleciała w tempie godnym lepszego użytku.

Czekając, aż Leonid Efimowicz ukończy następny następny pouczający wykład (40 minut bez przerwy, bez przerw w gimnastyce produkcyjnej), wyskoczyłem zza szafy i przedstawiłem się jako wieloletni fan. Pozwól mi zapłacić pół dnia pracy. Niech personel zacznie podejrzewać mnie podejrzliwie. Ale w mojej kieszeni, wraz z receptami medycznego postu, była lista wszystkich stołówek dietetycznych, a nawet restauracji (!) Z miasta. Po wypróbowaniu kilku zatrzymałem się w "Zielenograd" - małej kawiarni w pół godziny drogi. Jedzenie było najwyraźniej bardzo użyteczne, ponieważ praktycznie nie miało smaku. Nawet mój zapalny zmysł węchu nie mógł znaleźć w miejscowych kuropatwach i zupach śladów soli lub, nie daj Boże, Stwórcy, cukru.

Co najgorsze, konieczne było zmniejszenie stresu. Banalny sposób zwolnienia - nie przeszedł. Musiałem poważnie pomyśleć o zmianie rodzaju działalności. Globalne problemy i globalna odpowiedzialność - byłem zmęczony. Po refleksji poprosiłem o przełożenie mnie na zobowiązania produkcyjne. Były zastępca został zwabiony ... Krótko mówiąc, też by mnie tam zwabili. Jego praca wydawała mi się mało zakurzona: usiądź i kopnij kierowników. Generał spojrzał uważnie, ale zgodził się. Po rozmowie z Leonidem Efimowiczem zdobyłem reputację niepoprawnego ekscentryka.

Środki podjęte nieco podniosły moje ciało, a może po prostu zebrałem siły? Nie wiem. Tak czy inaczej, teraz czułem się w stanie normalnie porozumieć się z Katyą i zapewnić jej wszelkie możliwe wsparcie moralne w niesieniu naszego syna.

- Cześć! - Nagle wesoło odebrał Kate w słuchawce. - I dzisiaj czuję się lepiej. Nawet się ugotowałem.

"Cóż," byłem zdenerwowany ", udało się beze mnie."

Naprawdę czułem się lepiej. Żałowałem nawet, że tak wspaniale opuściłem pracę, być może ona by mnie rozproszyła, ponieważ zaczęło powoli przychodzić do mnie, co faktycznie się wydarzyło.

Jestem w ciąży. Oznacza to, że będę miał dziecko ... W każdym razie nie pasuje mi to do głowy. Cóż, do diabła z tym, z głową, tak długo, jak kładzie się ją w brzuchu. Przerażające ...

Wygląda na to, że wszystko to już się zdarzyło tylko raz, ale. Co jeśli jest chłopcem? Co oni robią z chłopcami? Co jeśli coś jest nie tak? Pamiętam, jak w szpitalu położniczym czekaliśmy z zapartym tchem na pediatrę i nie doświadczyliśmy w żaden sposób nieporównywalnego szczęścia po słowach: "Jesteś w porządku, zdrowe dziecko".

Jaka szkoda, że ​​nie można z góry wiedzieć, że wszystko będzie dobrze, a potem spokojnie przez te wszystkie dziewięć miesięcy.

Nadchodzi Sergey, musisz iść z nim na USG, niech podziwia jego stworzenie.

Chodziłem po ulicach iz zapałem zaglądałem do powozów. Tyle dzieci! I wszystko poszło dobrze. Może to mnie będzie kosztować?

Niespodziewanie dziwne rzeczy zaczęły mnie fascynować. Na przykład kwiaty. Nigdy w moim życiu kwiaty nie rosły w moim mieszkaniu. Oni są martwi. Nie umieraj, a mianowicie martwy. I wydawało mi się, że w tym celu wystarczy mi po prostu usiąść z nimi w tym samym pokoju. Kaktusy trwały najdłużej, ale ostatecznie uschły.

A teraz złapałem się na tym, że swędzę, aby odebrać proces ze wszystkiego, co jest zielone, kupić doniczki w kolorze zasłon i dowiedzieć się, jak amorphofallus różni się od calceolaria.

- Sergey, pamiętajcie, wy i ja poszliśmy do IKEA, były takie kwiaty, małe czerwone. Przywieź mnie, co?

Siergiej słusznie zaprotestował, że to głupie, żebym przyniósł mi małe czerwone kwiaty, gdyby w ciągu miesiąca: musiałem je przetransportować ze sobą.

W odpowiedzi moje usta drżały zdradziecko. Nie wiem, dlaczego potrzebuję tych kwiatów! Nie wiem, dlaczego płaczę! Czy przestanę płakać, jeśli Siergiej obiecał je przywieźć? Nie wiem, nie jestem pewien. Och! Przestał ... Wow ...

Po poprawieniu zdrowia fizycznego, otrzymałem miażdżący cios w psychikę.

Wszystko zaczęło się od faktu, że niekontrolowana zmiana pociągnęła za sobą. Nie Kate, oczywiście, że ty! Chociaż ... Nie, to niemożliwe! Postanowiłem zmienić kuchnię dietetyczną. Wziął i poszedł do pizzerii. To było całkiem zrozumiałe - normalny dorosły człowiek na kiełkującym ryżu rozprostuje nogi (jeśli nie jest Chińczykiem). "Mięso!" - zażądał mojego ogólnie niepozornego organizmu. Ledwo czekając na kelnera, zacząłem zamawiać.

- Sałatka grecka! Półmisek warzywny! Nadziewane bakłażany! ...

Kiedy kelner był zmęczony nagrywaniem, zlitowałem się i powiedziałem, że resztę zamówię później. Pozostawiony sam sobie, myślący. Zapamiętałem listę zamówionych potraw. Mięso w ogóle nie było zielone. Ale potem przynieśli pierwszą sałatkę i zdecydowałem się zastanowić nad menu na pełnym żołądku.

Po pół godzinie popijając wodę mineralną, spróbowałem przeanalizować skład naczyń. Menu prosiło się pod pretekstem wyboru deseru. Trudniej było myśleć na pełny żołądek. "Co mnie tak bardzo przyciągnęło? - pomyślałem leniwie. - Pomidory ... to znaczy pomidory

("Pomidory" nie są literackie!), Szpinak, sałata, świeże ogórki ... Co?! "

Z zaskoczenia przestałem się karmić i wskoczyłem na krzesło. Nigdy nie jadłem świeżych ogórków w żadnej kombinacji! Jest to niewytłumaczalne, służyło jako tradycyjny powód żartów krewnych, jest niewygodne, ale zawsze było! Nigdy w życiu nie zjadłem żadnego jedzenia, jeśli szkodliwy świeży ogórek wniknął w jego głębiny. Po uruchomieniu menu byłem przekonany, że dziś był obecny w prawie wszystkich zamówionych potrawach, z wyjątkiem bakłażana i herbaty. Wygląda na to. Wąchawszy kielich, dostrzegłem podejrzliwy zapach.

Kiedy dotarłem do miejsca pracy, zdecydowałem się na psychoterapię przez telefon (i raz Kate zaaranżowała dla mnie takie intymne rozmowy!).

"Miau", przywitałem się, "dziwna rzecz nadchodzi ..."

- Cześć! Czy przyniesiesz mi kwiaty?

- Kwiaty? Oczywiście Poczekaj na ogromny bukiet żółtych róż.

- Nie żółknie, potrzebujesz zielonego.

- Zielony? - Przypomniałem sobie dzisiejszy zielony lunch.

- To jest czerwone. W doniczkach. Z IKEA. Pamiętasz, widzieliśmy tam?

Zmarszczyłem czoło. Pod nim próbowali pogrupować myśli o naszej wizycie w sklepie z potworami. Przypomniałem sobie łóżko, fajne drewniane półki, jakieś szafy ...

- Jak nie ma? Nie przyniesiesz? Mam tylko jedną pulę. Lub dwa.

Sądząc po głosie, Kathine zachowała szczęście w doniczkach z IKEA. A może życie.

- Oczywiście, przyniosę! - Pospiesznie. - czerwieni? Dobrze A jeśli te małe żółte też będą? I niebieskie dla każdego przypadku?

"Nie potrzebujesz tych małych, niebieskich" - odpowiedzieli mi z radością "tylko czerwoni i żółci". I możesz i niebieski.

Liliya Valerievna Levitskaya (Polyakova)

Psycholog, psycholog internetowy. Specjalista ze strony internetowej b17.ru

- 10 marca 2009 r., 16:12

Autor, nie słuchaj nikogo. Sam jestem w ciąży 32 tygodnie. Ciąża jest dużym obciążeniem dla organizmu. Ja osobiście, lekarz zawsze mówi - pamiętaj - kryształowy wazon)))
Czym jest aktywny tryb życia? Oczywiste jest, że nie wszystkie 9 miesięcy leżą na kanapie w domu, ale konieczne jest, aby zachować ostrożność, testy muszą być wykonane i lekarz jest odwiedzany. Nie jesteś wrogiem siebie i swojego dziecka.

- 10 marca 2009 r., 16:19

Ogólnie rzecz biorąc, ściśle rzecz biorąc, nie jest to choroba, ale szczególny stan ciała, gdy konieczne jest przestrzeganie pod wieloma względami rozsądnych ograniczeń. Ale ja również nie akceptuję takich znaczków, ponieważ jest tak indywidualny, że można poważnie uprawiać sport prawie przed narodzinami, a drugi - warstwa leży! Więc nieważne, słuchaj siebie, a nie najbliższych ciotek. Życzę łatwej ciąży i zdrowego dziecka!

- 10 marca 2009 r., 16:26

Cała ciąża przebiega na różne sposoby. Prowadziłem aktywny tryb życia podczas drugiej ciąży. Aż do zeszłego tygodnia poszedłem do pracy, nawet poszedłem na basen.Czułem się dobrze zarówno fizycznie, jak i psychicznie.
Nie możesz zdać testów, ale wtedy cała odpowiedzialność za normalny przebieg ciąży, twoje zdrowie i dziecko będą na tobie.

- 10 marca 2009 r., 16:31

i chciałem postawić podobne pytanie. Autor w pełni się zgadza. z pewnością nie jest to choroba, ale szczególny stan związany nie tylko ze zmianami hormonalnymi, ale także z fizycznymi)))

- 10 marca 2009 r., 16:36

Autor, indywidualnie. Ktoś skacze przez całą ciążę, a ktoś leży w łóżku z powodu groźby poronienia. Jeśli czujesz się źle, jaki naiwny styl życia?
Twoja ciotka prawdopodobnie nie planowała ciąży i nie wie, jak to jest, kiedy co miesiąc czeka się na opóźnienie.

- 10 marca 2009 o 16:40

Liza, nie masz Kovalenko z kliniki na Yelansky?

- 10 marca 2009, 17:07

Podczas ciąży czułam się bardzo dobrze. Lepsze niż zwykle. I odporność była lepsza. Toksyczność nie była. To tylko brzuch rósł.
To prawda, 2 tygodnie przed porodem, miałem soooo uszczypnięty nerw, że poruszałem się z wielką trudnością i łzami.
Mimo to udało mi się obejść wszystkich wymaganych lekarzy, zdałem testy i generalnie obserwowałem. I nigdy nie wiadomo - nie pieprzona mukhra, i chciałem urodzić zdrowe dziecko.

- 10 marca 2009 r., 17:47

Czy mówią klinicznych idiotów lub przełożonych, aby nie puścili pracy do konsultacji? "młotek na próbach, daj łapówkę, aby nie iść na wizyty kontrolne w konsultacji"

- 10 marca 2009, 18:23

to nie była tylko choroba dla mnie, ale niepełnosprawność. prawie wszystkie 9 miesięcy w szpitalu, 5 łóżek odpoczynku. Pamiętam jak zły sen

- 10 marca 2009, 18:47

nie jest chorobą, ale musisz uważać na siebie. Dla ciebie grypa lub ból gardła jest trudniejsza i bardziej poważna niż dla zwykłej osoby. Również z brakiem snu lub fizycznej. załaduj. I o psycho. stan, generalnie milczę.
Więc dbaj o siebie! A testy nie zostały wynalezione z zatoki. Wkrótce będą mniej)) Jestem już za 25 tygodni!

- 10 marca 2009 r., 18:50

Gdybym zdobył punkty do testów, mógłbym urodzić osobę niepełnosprawną lub nawet stracić dziecko w ogóle. W tym samym czasie czułem się wspaniale, lepiej niż przed ciążą - brak toksyny, jaka kołysała się wokół kozy. W rzeczywistości ciąża to szczególny warunek, który wymaga kontroli i ograniczeń. Ale tutaj, oczywiście, potrzebne jest rozsądne podejście - jeśli czujesz się dobrze, nie leź na kanapie przez kilka dni. Naprawdę dobrze się ruszam, chodź.

- 10 marca 2009 r., 20:18

Każdy ma inną postawę. Przeciwnie, kiedy zaczynam się ze mną przesłuchiwać, tłumaczę wszystkim, że nie jestem chory, ale w ciąży, cóż, denerwuję się z żałosnych poglądów. Ale myślę, że musisz robić to, co chcesz, jeśli chcesz być teraz bezbronny - być. Kto jako. I wszyscy doradcy na x. wysłać, ciało powie ci, jak działać. Powodzenia i zdrowia.

- 10 marca 2009 r., 20:53

Nie słuchaj cioci. Każdy ma wszystko indywidualnie. Trzeba traktować siebie ostrożnie i ostrożnie, zwłaszcza, że ​​nie otrzymałeś niczego od dłuższego czasu, teraz jesteś odpowiedzialny nie tylko za siebie.

- 10 marca 2009 r., 21.05

Dziwne, ty, autor! Nikt nie zobowiązuje cię do pójścia gdziekolwiek. Mówię poważnie. Przede wszystkim ty i twoje dziecko tego potrzebujesz, aby uniknąć potencjalnych problemów. Nie trzeba traktować ciąży jako niepełnosprawności. Ciąża jest w rzeczywistości zupełnie naturalnym stanem dla kobiety, inną rzeczą jest to, że teraz, gdy biedna ekologia i odżywianie, stres, normalna ciąża jest rzadkością. To niedorzeczne - lekarze zaczynają rozważać nienormalną ciążę bez zatrucia, chociaż zatrucie jest stanem całkowicie nienormalnym, wymagającym ciągłego monitorowania. Wszystko jest indywidualne, poprawnie ci tu powiedziano. Moja ciąża była łatwa, nie było żadnej toksyny. W ostatnich tygodniach stało się trochę ciężko, kiedy żołądek stanął na uboczu, siedział, chodził i kłamał. czasem dochodziło do zgagi. Miałem normalne życie podczas całej ciąży. Właśnie zmniejszyło obciążenie na siłowni. Autor, kup specjalną literaturę, nasycony. Wiele pytań zniknie. Ciąża, nawiasem mówiąc, była bardzo dobra. W trakcie odpustów mąż zaspokajał każdy kaprys, dużo odpoczywał, żył szczęśliwie.Chociaż wszystko, oczywiście, na różne sposoby.

- 10 marca 2009, 22:22

Autorka, ciąża nie jest chorobą. Nie trzeba grać na głupca. Nie ma potrzeby komponowania około litrów krwi i wyjątkowo niezadowalającego stanu zdrowia. Albo raczej możesz wymyślić to wszystko w pracy, abyś był mniej obciążony przed wydaniem dekretu, a także w domu, aby twój mąż pomagał ci bardziej. Ale my, którzy jesteśmy w ciąży nie tylko raz i rodzimy kobiety, nie robimy tego.

- 10 marca 2009 r., 23:04

Ciąża nie jest chorobą samą w sobie, istnieje nienormalny przebieg ciąży, a to jest prawie choroba. a państwo nie może UZYSKAĆ ​​Tobie LCD, nie wymyślaj.

- 11 marca 2009, 09:44

"Nie możesz brać testów, ale wtedy cała odpowiedzialność za normalny przebieg ciąży, twoje zdrowie i dziecko będą na tobie"
Tak, w tych opowieściach można wierzyć na razie w czasie. nawet jeśli gdzieś lekarze wykonują analizy z testami lub nie daj Boże, to i tak będziecie odpowiedzialni za swoje dziecko, a wszystkie szkoły medyczne spadną na wasze ramiona, które prawdopodobnie skorygujecie ponad rok i niczego nie udowodnicie. Swam-wiem

Powiązane tematy

- 11 marca 2009, 09:46

ciąża nie jest chorobą, jest znacznie gorsza. Jestem bardzo zmęczony.

- 11 marca 2009, 09:46

Zazwyczaj 4 probówki krwi pobierane są z żyły w testach podstawowych, a jeśli moja pamięć służy mi tylko w pierwszym trymestrze. Nie potrzebujesz brudu, ok? Następnie pobieranie próbek krwi na przesiewach (zrzut śmieci) i cukier w pełnym tygodniu trymestrze. Cały palec. O jakich litrach mówimy? )) Głupie ciotki

- 11 marca 2009, 10:26

Na początku też była torturowana i ominęła lekarzy i oddała krew w niektóre dni: (Ale po 20 tygodniach było po prostu mniej :) Prawdopodobnie nowy wzrost będzie zbliżony do porodu! Nie martw się, czas leci szybko! Ja też pomyślałem, żeby przestać i nie iść do LCD. Trudno jest połączyć pracę i konsultacje. Wciąż nie powiedziałem o ciąży w pracy. Już wkrótce się zorientują :) I wciąż musisz być ostrożny w tym czasie. Zmniejsz obciążenie i nastaw się pozytywnie :)

- 11 marca 2009, 11:04

Ściśle mówiąc, ciąża oczywiście nie jest chorobą. Od choroba jest stanem organizmu spowodowanym szkodliwym działaniem środowiska, infekcjami, wirusami itp. A ten stan wymaga leczenia. Ciąża to stan, który nie wymaga leczenia, nie jest żadnym rodzajem wirusa. Ciąża to szczególna pozycja kobiety, która wymaga bardziej uważnego i uważnego podejścia od siebie i swoich bliskich (z prawidłową ciążą i ze skomplikowaną ciążą - uważną obserwacją lekarską).
I pójść do lekarza, czy nie - to wyłącznie twoja własna firma, państwo cię nie zobowiązuje, nie musisz wymyślać. Nigdy nie możesz nawet odwiedzić lekarza na całą ciążę, możesz rodzić w domu. Ale nie mogę sobie wyobrazić, jak nieodpowiedzialna lub przeciwnie, kobieta powinna być zbyt pewna siebie, aby to zrobić. A także o litrach krwi, nie wymyślaj.

- 11 marca 2009 r., 13:02

Dzięki za wsparcie wszystkich, którzy wspierali.
którzy nie raportują vkurse. Tak, nigdy nie mogę pójść na LCD dla wszystkich ciąż i nie być poddawanym testom, ale bez tego nie mogę być przyjęty w szpitalu położniczym na ogół, ponieważ Nie będzie karty wymiany. Jakoś nie uśmiecham się przy porodzie na oddziale chorób zakaźnych z syfilitycznym i bomzhiha. dlatego mówię, że państwo zobowiązuje. o litrach krwi, umieściłem to w przenośni. Ale w rzeczywistości, zdałem wszystkie testy i udało mi się położyć na oszczędzaniu .. w tej chwili przerzuciłem się przez wymianę, zdałem to 6 razy w 10 kostkach. 2 razy w 5 kostkach, od palca nie liczę ile.
15 alena. Nie wierzę ci, że byłaś nie tylko w ciąży i wiele razy już rodziłaś. Dziewczęta już w wieku 15 lat wiedzą, że ich ciąża przebiega inaczej. Nawet w tym temacie jasne jest, że większość niestety ma problemy, a ci, którzy biegają jak kozy, są nieliczni.
Ponadto, piszę te skargi na forum, aby wszyscy wiedzieli, że mówię prawdę. Po prostu nie mam powodu, aby cię okłamywać, nie jesteś mężem, którego w ten sposób chcę wymusić, a nie władzom, które chcę w ten sposób, aby mnie obciążać mniej

- 11 marca 2009 r., 13:14

22 - Mówią tak konkretnie, aby wykorzystywać, jak poprzednio, moja mama też tak mówi, dla niej jest po prostu idealną kobietą, która pracuje, chociaż umieracie, milczcie i pracujcie - dla wszystkich ciąża przebiega inaczej. Na przykład przez pierwsze 2 miesiące po abym byłam po prostu w fatalnym stanie, moja przyjaciółka, pielęgniarka, powiedziała, że ​​tak właśnie ludzie czują się na ostatnim etapie raka (nie powiedział nam)

- 11 marca 2009 r., 13:21

Autor, jestem dorosłą ciotką. Dawanie porodu I więcej niż raz w ciąży. Więc nie martw się o straszliwą chorobę ciąży. A potem pójdą w górę, krowy leżą na kanapach, a wtedy nie będą w stanie same rodzić, a lekarze są winni im. Ciąża jest bardzo trudna dla niewielu kobiet i są one w szpitalach, a Ty, Autor, jesteś ciekawski, histeryczny.

- 11 marca 2009, 14:17

24. W tym przypadku nie kłamię o strasznej chorobie ciążowej. Jest tu połowa takich gałęzi. I skąd się wzięły te krowy? To oczywiste, że histerycznie podchodzisz do tego problemu. Jeśli jesteś więcej niż raz w ciąży (zastanawiam się więcej niż raz ile to jest 2 razy?) To prawdopodobnie odwiedziłeś kompleks mieszkaniowy, szpital położniczy i inne wyspecjalizowane instytucje. prawdopodobnie wszyscy jeździli tam jak ty. i nigdy nie cierpiałeś na zatrucie i nikt nie stracił przytomności?

- 11 marca 2009 r., 14:33

Autorka, wyobraź sobie, ani ja (4 ciąże, dwa narodziny), ani moi przyjaciele nie zrobili niczego na skalę światową z ich ciąż, toksykologia krok po kroku, zdała testy na czas, pracowała przed dekretem i podczas tego, często w nerwowej pracy - wszyscy lekarze poszedł na basen, na parze w saunie, czy prace domowe i nadal były zaangażowane w starszych dzieci. A potem urodziła. Nie zawsze gładko, ale nikt nie udawał cierpiącego. To wszystko. I masz toksynę za pensa, i krzyczy wokół niego za 100 rubli. a 15 tygodni to wciąż krótki czas, co zamierzasz zrobić przez 36 tygodni, kiedy brzuch jest wyższy od nosa? Ile zostało dodane? kg 10 Przypuszczam? Mówię krowy.

- 11 marca 2009 r., 14:47

Tak, skąd wziąłeś, że dodałem 10 kg. i skąd wiesz, co to moja toksyna? Jesteś najwyraźniej lekarzem pracującym w więzieniu. Jeśli nie, to idź tam! Masz chorą fantazję

- 11 marca 2009 r., 15:40

Alena, w formie szorstkiej, treści ogólnej i ogólnej, zgadza się. Ale autorka ma pierwszą ciążę, zresztą długo oczekiwaną)) oczywiście jest teraz bardzo podejrzliwa. I, mówiąc mniej więcej, po prostu chce więcej uwagi. Wszyscy ludzie są inni. Przeciwnie, na FIG nie jest konieczne. Nie chcę traktować mnie jak pacjenta. Autor! Jeśli chcesz uważać swoją ciążę za chorobę osobiście - rozważ ją dla swojego zdrowia), ale nadal nie możesz na nią czekać od wszystkich wokół ciebie. My i pacjenci (naprawdę chorzy) sami wiemy, jak są traktowani. Ja na twoim miejscu mniej powiedziałbym ciotkom. Szkoda nie może się doczekać, ale przedmiotem żartów i szyderstw może być: powiedz mi, proszę, co za pijaństwo)) mamy bardzo dobre ciotki.

- 11 marca 2009 r., 15:45

Ciąża to najtrudniejszy test, o ile pamiętam, drżę. Nie chcę drugiego, dopóki nie wymyślą sztucznej macicy.

- 11 marca 2009 r., 15:47

Alena, mam nadzieję dla twojego własnego dobra, że ​​nie jesteś położną. Niegrzeczny i poke jest to możliwe? kobiety w ciąży? Mam takiego lekarza tutaj na ekranie LCD, nie tylko mrugał stan przedrzucawkowy, a także słyszałem od niej, jaki rodzaj b ** d, s * ka i tak dalej. I że moje dziecko urodzi się dziwolągiem, a mój mąż mnie opuści.

- 11 marca 2009 r., 16:00

Nayad, jak się czułeś z twoją ciążą i dostałeś taką ciążę.

- 11 marca 2009 r., 16:01

27 Autor, cóż, nie dodał 10, dodał 8, dobrze zrobione. Tylko powtarzam, nie trzeba się lamentować, nie uwierzę. Możesz zorganizować występy dla męża i mumii.

- 11 marca 2009 r., 16:07

Alain, jak to mówią, nie jest wypowiedziana na stole, ale jakoś w czasie wolnym przeczytał recenzje na tematy "LCD", "Szpital położniczy", a jednocześnie "szpitale dziecięce". Co za koszmar się dzieje, podczas gdy ty osobiście nie odczuwasz i nie dziękujesz Bogu, ale to nie znaczy, że tak nie jest. Co więcej, ten chaos i nieuwaga bardzo często dotyczą kobiet w ciąży, nowych matek i młodych matek. 15 tygodni jest w porządku. Ale wciąż masz przed sobą wiele wyzwań. Poród, okres poporodowy i pierwszy rok życia. Jest więc za wcześnie, aby się zrelaksować.Więc Naiad nie zrobiła sobie takiej ciąży, to są nasze realia, niestety. Mówię też o Moskwie.

- 11 marca 2009 r., 16:27

33 15 tygodni nie ze mną, pani. U autora. A ja otrozhala dawno temu. I moi przyjaciele też, i nie raz. A jeśli myślisz, że to może być okropne, i na podstawie twoich fantazji udajesz, że jesteś śmiertelnie chory i nie jesteś w ciąży, nie będzie sensu.

- 11 marca 2009 r., 18:37

Absolutnie zgadzam się z Alyoną, mam 35 tygodni i wszystko jest w porządku, a gotowanie jest dla mnie wszystkim, a sprzątanie i zakupy, a doktor nie przejmuje się zbytnio, a im bardziej jęczysz, tym bardziej się czujesz, myślę, że to z braku uwaga: "cóż, patrzcie! Jestem w ciąży! Cóż, naprawdę nie widzę? Nie trochę?" Wszyscy, którzy są w ciąży w 6 tygodniu, GEST, również są bardzo zabawni!

- 11 marca 2009 r., 19:53

Jestem też w ciąży z 15 tygodniami, dzięki bogom, że moja toksyna się skończyła, śpię cały czas, nie chcę wychodzić na zewnątrz, jestem śliski, tylko jeżdżę samochodem z mężem, apatia do wszystkiego

- 11 marca 2009 r., 20:46

Autorka, właśnie skończyłem 15 tygodni zatrucia i stała ciągła senność (brak było hemoglobiny). A reszta ciąży skakałam jak młody kozioł. 3 razy w tygodniu przez 2 godziny na basenie, przestałem chodzić do pracy (półtorej godziny samochodem na jednym końcu) 5 dni przed porodem (władze wykopano, obawiając się, że pracuję prosto), pojechałem do szpitala po przejechaniu (ja planowane cesarskie cięcie), seks był również doskonale zaangażowany. Czuję się lepiej niż w normalnym stanie.
Od samego początku starałem się żyć pod hasłem "Ciąża nie jest chorobą", ponieważ Wierzę trochę w moc autosugestii.
Ale oczywiście cała ciąża przebiega inaczej.
Więc żałuję, że twoja ciąża nie była łatwa.

- 12 marca 2009 r., 16:46

Aha, przyznaje autor, specjalnie komponujesz wszystko, aby Allen uwierzył. Ale nie możesz złapać go na plewach, twój plan się nie powiódł.

- 12 marca 2009 r., 16:59

Alain, dlaczego poszedłeś na ten temat? Połącz negatyw? Tutaj ludzie zwracają się o pomoc, a nie do drenażu, przepraszam. Twoja pozycja jest zrozumiała, ale jesteś chamska.

- 12 marca 2009 r., 18:38

Alena, w pierwszej połowie ciąży, zwykle z powodu zatrucia, nie tylko nie zyskuje kilograma, ale jest wyjątkowo porzucona. Mam, na przykład, 15 tygodni, gdy minęło już 6 kilogramów. Ponieważ nie tylko nie wyszło, ale po prostu z zapachu jedzenia już wymiotowało, żółć, przepraszam. I nie jestem taki wyjątkowy, ale raczej typowy przykład. A ty, być może, w wiosce żyjecie, krew z mlekiem, od dzieciństwa z widłami i sierpami na polach pociągu sanitarnego, ponieważ macie ciążę niezauważoną. I aborcja.

- 12 marca 2009, 18:45

Przede mną tylko 33 tygodnie zajęło ruch! i aktywne! Wcześniej nosiłem się jak wazon, byłem ostrożny i ciągle czułem się źle - bolała mnie głowa, potem wirowałem, potem słabość, smark, łzy, obrzęk. Krótko mówiąc, generalnie doszło do wysokiego ciśnienia, wpadł do szpitala, a tam uderzyło mnie coś takiego jak e-May, rujnuję siebie i moje dziecko z moją troską. Wyszła i po raz pierwszy poszła z mężem do basenu, potem 2 godziny na spacery, podłączyła prysznic kontrastowy i dietę. I ścięte, aż do końca po prostu latałem jak motyl - zupełnie zapomniałem o ciśnieniu, obrzęk - ale czym jest obrzęk? Czuję huk, moje plecy nie bolą, nie znam nawet prekursorów - nie miałem ich, jak to opisują - ciągnęli tak mało i wszystko, a same narodziny poszły bardzo dobrze, byłem dobry w oddychaniu i wysiłku, ponieważ opracować i wyciągnąć wszystkie pakiety.
Cóż, w ogóle to mnie olśniło na czas!

- 12 marca 2009 r., 18:50

39 Przyszedłem, aby wyciągnąć histeryczną kobietę, która pędzi z ciążą jak kurczak z jajkiem. Dla jej własnego dobra. Powtarzam - ciąża nie jest chorobą. I jak się do tego odniesiecie, tak będzie płynąć. Tak, może z powodu toksykozy, tak, z nadwagą, z obrzękiem - ale z radością. I słuchać, że autor wypompował litry krwi, o jej nieskończonym cierpieniu - odrzucić. Dla informacji - obywatel na dziesiątym kolanie. Wil nie trzymał.

- 13 marca 2009 r., 03:02

Autora, którego nie można ominąć - uspokój się.Mój lekarz jest kompletnym głupcem, ale szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie to. Przestałem na nią reagować. I nie reagujesz na ataki alsenów. Tutaj wszystko jest w porządku. Dobra robota. I masz swoje własne życie. Chcę ponyt - ponoyte, jeśli czujesz się lepiej :))). Jedzenie z dala nie jest tego warte - to samo będzie trudne. O ile to możliwe, prowadzić aktywny tryb życia. Jeśli mogę, robię wszystko. Nie mogę - nie obciążać.

- 13 marca 2009 r., 09:38

Autorka - cóż, pozycja ciotek w pracy jest oczywista: nie potrzebują twojej nieobecności u lekarzy, pracują dla ciebie w tym czasie. Przez temat: ciąża, oczywiście, nie jest chorobą. W rzeczywistości zgadzam się z Alena - nie ma potrzeby jęczeć. Oczywiście, czasami występują problemy z tą samą toksykozą, ale nie zdarza się to tak często, gdy kobieta wymiotuje 20 razy dziennie! A reszta tupie do roboty! Tak, chorych chorych ... co z tego? Za drugim razem powiedziałem sobie - spokojnie, spokojnie, wkrótce to minie. i naprawdę minął! A jeśli nie, położyła się do łóżka i czekała, aż puści. Candy zjadła tonę! Miała ze sobą różne posiłki do pracy - dbała o przekąski, toksykoza lubi podkradać się na pusty żołądek, a atak jest lepiej zapobiegany niż przeżywany. Najważniejsze - powiedziałem sobie, że toksykoza wskazuje, że moja ciąża trwa! Jeśli chodzi o lekarzy i testy, jest to oczywiście zasadzka: nigdzie nie ma tak wielu technik i szalonego pragnienia, aby wciągnąć ciężarną kobietę do szpitala lub, w skrajnych przypadkach, do szpitala. Walczyłem jak mogłem najlepiej, a oni doprowadzili mnie do histerii, mówiąc o tym, że jestem matką mordercy, ponieważ piszę, aby odmówić hospitalizacji. Tutaj każdy decyduje sam. IMHO - korzyści z takiej "opieki" nie są zbyt duże. A zajmuje to dużo czasu. Moja rada dla ciebie to wziąć wszystko spokojnie. Naturalny, ale bardzo ważny proces zachodzi w twoim ciele. Rozpoczęty własny program, ciało wdraża go tak, jak może. Gdzieś nie może, coś irytującego, oczywiście, ale ogólnie rzecz biorąc jest praca nad twoim dzieckiem! Pamiętaj o tym i nie użalaj się nad takimi drobiazgami jak testy. LCD się nie wyskoczy, uwierz mi! Rób jak trzeba i nie przejmuj się pytaniem "na fig" :) Życzymy powodzenia i zdrowego dziecka!

- 13 marca 2009 r., 15:07

I jak bez testów. Tylko analizy dają obraz pracy narządów wewnętrznych, na przykład nerek, ponieważ zatrucie w drugiej połowie ciąży może być bezobjawowe, tj. masz białko w moczu, wysokie A / D, a nawet go nie czujesz, a dziecko dużo cierpi. Czy naprawdę chcesz tego dla swojego dziecka, którego tak chcesz? A identyfikacja wszelkiego rodzaju anomalii genetycznych? Mówię o ultradźwiękach jest całkowicie cichy! Tak, dzięki Bogu, że teraz w XXI wieku możliwe jest wykonanie wszystkich tych analiz! Jest możliwe i konieczne kontrolowanie przebiegu ciąży, każdy czynnik może wpływać na poród, lekarze powinni o tym wiedzieć, ale skąd będą wiedzieć, czy kobieta w ciąży nie została zbadana? Mam teraz 30 tygodni, czuję się dobrze, w pierwszym trymestrze było trochę zatrucia, więc gdyby nie żołądek, nie powiedziałbym sam, że coś bardzo się zmieniło. Niemniej jednak regularnie idę na LCD i przechodzę testy. A jeśli chodzi o tych, którzy cierpią ciężką ciążę, MUSZĄ to zrobić, w przeciwnym razie, kogo zapytać, jeśli tak?

- 13 marca 2009, godz. 22.07

Każdy czuje się inaczej! O tym, jak zachowywać się w ciąży jako o "wazonie" lub o skoku jako kozie, decyduje się każda kobieta.
Spałem w pierwszym trymestrze, połowa drugiego trymestru ledwo żyła - wszystko bolało (i zawsze byłem zadowolony). ale teraz, przez 27 tygodni, mogę powiedzieć, że skaczę - czuję się dobrze, czasami zapominam o żołądku.
Powodzenia! Trzymaj się! Wszystko będzie dobrze!

- 13 marca 2009 r., Godz. 22.10

Szczerze mówiąc, nie wierzę. że w naszym LCD ktoś zostanie umieszczony w szpitalu bez wyraźnego powodu.

Nowość na forum

- 16 marca 2010 r. 12:41

Ciocia Alyona, przegrana

- 27 czerwca 2011 r., 14:08

Cóż za gorąca debata! Dziewczęta, prościej i świat się uśmiechnie)) Alena może to powiedzieć dosadnie, ale ma rację, nie ma żadnych dodatkowych ładunków, żeńskie ciało jest przeznaczone do ciąży nie jako test, w porządku normy.
Dla dobrego zdrowia i komfortu psychicznego polecam trzy zasady - jedz mniej, szczególnie słodko i mączniźnie, - mniej jęczących i jęczących, więcej ruchu - idź do lasu, siłowni, basenu, po prostu chodź, to nie ma znaczenia. Last but not least, dobry, wygodny i dużo spać! Im bardziej zaostrzasz sytuację w okolicach ciąży, leżysz na kanapie i cierpisz z powodu smutku, tym gorzej poczujesz. Wierz w to! Twój kieliszek jest w połowie pełny, dostrojony do pozytywu i wszystko pójdzie znacznie lepiej

- 27 czerwca 2011 roku, 21:44

Alena jest gdzieś, ale autor ma rację. Więc dzisiaj poszedłem również do lekarza (8 tygodni) i wszystko było dla mnie zabronione, pozwalano mi tylko leżeć w ciemnym pokoju w antyplamowym garniturze, podpierając drzwi mopem od środka. Przesadzam, ale nie mogę biegać, skakać, pływać, uprawiać fitness (trening fitness przez 8 lat) i uprawiać seks, sprzątać, robić pranie, siedzieć, jechać na wakacje do Włoch. Możesz chodzić 3 godziny dziennie. ale nie możesz też chodzić w upale. Co więcej, nie odczuwam żadnego bólu, nic nie ciągnie, nie ma podejrzanego rozładowania, ale tylko ciągłe łagodne zmęczenie (prawie znika, gdy śpię dużo) i łagodne ciągłe nudności. pomyśl o tym - to jest stan ciała lub straszna straszna choroba.
Właściwie nie posłuchałem rady lekarza i poszedłem na siłownię dzisiaj iw zeszłym tygodniu. ona nie umarła, ale jej głowa się wypełniła (żadne figi nie miały pójść na pusty żołądek)
a moja matka, terapeuta, także mówi: żyj tak, jak chcesz, ciąża nie jest chorobą.
Mam dziewczynę - 2 tygodnie ze mną różnicę - miesiąc temu zostałam uratowana i nie mogłam pracować do tego tygodnia. w zeszłym tygodniu ciągle dzieliła się ze mną w ICQ, jak się źle czuła i ile razy już boli. a dzisiaj - nic, poszedłem do pracy i wszystko jest w porządku - nie razem nawet nie doszło do usterki.
więc wydaje mi się, że to choroba, czy nie - każdy decyduje o sobie i zachowuje się odpowiednio.

Obejrzyj wideo: Ciążowe bolączki - ciąża to nie choroba, ale. . - (Może 2024).