Podróżowanie

10 rzeczy do zrobienia w Tallinie

Jak pięknie stary Tallin! Przychodząc tutaj, natychmiast stajesz się jego dobrowolnym więźniem. Część tego, jego mile widziany gość i gospodarz. Kilka kroków wzdłuż brukowanych uliczek, a teraz twoje odbicia zostały przechwycone przez lśniące szkło jego domów. Dźwięk twoich kroków, dzieli się na notatki, zapamiętywanie każdego z osobna i zapisywanie wielu znaków nutowych w zeszycie wieczności. Twoje pełne podziwu westchnienie przylgnęło do wież jego wież lub usiadło na krawędzi czerwonego dachówki, aby stać się częścią codziennej kakofonii dźwięków. Łączycie się z tym, nasycacie go duchem. I w przeciwieństwie do innych starożytnych miast europejskich, wiek Tallina nie obciąża ramionami ciężkich obciążeń, nie zamyka się w murach starych domów z jego autorytetem. Po prostu zaprasza cię do spełnienia swojego życia.

Bardzo trudnym zadaniem dla każdego turysty, który jako pierwszy tu przybył, jest decyzja, co najpierw zobaczyć w Tallinie. Jak wybrać, jak dopasować w czasie wszystkie atrakcje? I nie zapominajcie, że Tallinn znajduje się nad brzegiem morza, z którego rozchodzą się oczy i pragnie ogarnąć olbrzymią. Ale jeśli już jesteś w tym mieście, nie spiesz się. Pierwszą rzeczą do zrobienia jest złapać jego nastrój. To proste, ponieważ wszystko wokół ciebie oddycha mierzonym i spokojnym. Czy jesteś gotowy? Następnie, bez pośpiechu i bez pośpiechu, wyruszyliśmy w podróż przez Tallin.



Czas na dotyk

Nie rozpoczynaj znajomości z Tallinem od Placu Ratuszowego! W przeciwnym razie ryzykujesz zbyt dużą ilością swoich wyświetleń od razu. A to nie sprawi, że będziesz miał okazję poczuć piękno, które pojawi się na twoich oczach. Wypróbuj to miasto stopniowo. W małych dawkach, podobnie jak wino kolekcjonerskie. Zacznij od Kościoła Ducha Świętego. Patrząc na zegar zdobiący fasadę kościoła, można poczuć upływ czasu. Jakby sam Kronos stał obok ciebie, dając ci rzadką okazję zobaczenia czegoś, co jest niedostępne dla zwykłego śmiertelnika. I możliwe, że pytanie znajomych o Tallinie - co zobaczyć, odpowiesz: patrz, jak wygląda czas.

Wieczne kanony kobiecego piękna

Spotkaj się z Tołstojem Margaritą, gorliwą gospodynią, oszczędnym magazynierem, dla którego słowo dieta jest pustym dźwiękiem. W końcu zna prawdziwe parametry kobiecego piękna. Ta "gruba kobieta", wieża o różnych porach, była również magazynem broni i częścią struktury obronnej, a teraz mieszka cicho w mieście, będąc Estońskim Muzeum Morskim. I nigdy przez cały czas swojego istnienia, a ten okres jest dość długi - pięć wieków, wielu żołnierzy, którzy ochrzcili wieżę z Tołstadą Margaritą, nie zawracało sobie głowy jej taliami dwudziestu pięciu metrów. Prawdziwa kobieta, wie, że jej objętości stały się głównym wskaźnikiem jej funkcji ochronnych. Sto pięćdziesiąt pięć dział z jej luki stało się nieprzekraczalną barierą dla wroga.

Stary Toomas

Co warto zobaczyć na Placu Ratuszowym w Tallinie? No cóż, oczywiście na Old Toomas. Ten wiatrowskaz dzielnego żołnierza ze słynnym, pokręconym wąsem od dawna obserwuje wszystko, co dzieje się na jednym z najstarszych komercyjnych obszarów w Europie. Może opowie ci kilka interesujących historii. Chociaż, jeśli nic się nie nauczysz od Toomas, zawsze istnieje możliwość odwiedzenia wystawy w podziemiach ratusza. Tam zapoznasz się z historią słynnego obrońcy miasta, zdobiącego iglicę wieży ratuszowej.

Przez muzea do morza

Będąc w Tallinie i nie odwiedzając kompleksu park Kadriorg jest taki sam jak chodzenie po mieście z zawiązanymi oczami. Cztery muzea: Muzeum Sztuki Kadriorg, Muzeum Piotra Wielkiego, Muzeum Mikkel i Muzeum Kumu - nie można przegapić okazji odwiedzenia przynajmniej jednego z nich.Zwłaszcza, że ​​wzdłuż Alei Kadriorg dotrzesz do morza. A jeśli nadal masz siłę, koniecznie odwiedź estońskie muzeum na wolnym powietrzu. W strefie leśno-parkowej, zwłaszcza dla tak wytrwałych podróżników, gromadzone są wszystkie informacje, które można w ten czy inny sposób powiązać z Estonią. A jeśli masz dużo szczęścia, możesz przyjrzeć się jednemu z wielu świąt folklorystycznych. A nawet zostań członkiem święta narodowego. Tutaj możesz kupić pamiątki lub rękodzieło.

Jeden spacer to za mało, aby pokryć wszystko, co można zobaczyć w Tallinie. Ale nie denerwuj się. Najlepiej usiąść w jednej z ulicznych kawiarenek, wypić filiżankę mocnej kawy z cynamonem, zyskać siłę i udać się na kolejny niespieszny spacer po mieście z wyjątkową średniowieczną atmosferą.

1. Zobacz Tallin z wysokości

Tallinn jest jednym z tych miast, które zostały w pełni ujawnione podczas oglądania z wysokich punktów. Kohtuotsa - jedna z najlepszych platform obserwacyjnych, położona w Górnym Mieście na wzgórzu Toompea. Z tego miejsca, oprócz dachów krytych dachówką, widoczny jest kawałek morza, a widoki Tallina w godzinach wieczornych są szczególnie niesamowite. Jeszcze kilka miejsc z pięknymi widokami: taras widokowy na schodach Patkul, katedra Dome, wieża ratuszowa, dzwonnica najstarszego kościoła w Tallinie, Oleviste (mówią, że można zobaczyć Helsinki w pogodny dzień). Z tarasu widokowego wieży Fat Margaret roztacza się wspaniały widok na port i Stare Miasto. Możesz przejść wzdłuż fragmentu muru twierdzy Dolnego Miasta i zajrzeć do wnętrza wież.

2. Spaceruj ulicami Starego Miasta

Ulice starego Tallina są pełne przytulności i uroku średniowiecza, zawierają wiele sekretów i mitycznych opowieści. Co jest warte tylko legendy o domu na ulicy Rataskaevu (Rataskaevu tn.), W którym sam diabeł grał wesele. Można go rozpoznać po malowanym oknie na najwyższym piętrze - tu odbywały się uroczystości. Według legendy, na prośbę nieznajomego, jedna osoba, która zgubiła karty, przekazała mu pokój na jedną noc za dużą kwotę, ale pod jednym warunkiem - nikt nie powinien widzieć, co się tam stanie. Służący nie mógł przezwyciężyć swojej ciekawości i postanowił spojrzeć na wyższe piętro - następnego ranka umarł, a okno w tajemniczy sposób zniknęło w domu.

Na tej samej ulicy znajduje się kolejne mistyczne miejsce miasta - Kocia Studnia. Mówią, że w średniowieczu rzucono koty, aby ułagodzić złego ducha, który żyje w studni. Oto kopia średniowiecznej studni, założonej w 1980 roku. Oryginał został rozebrany w XIX wieku, obawiając się wybuchów epidemii.

Dwie kolejne znaczące ulice Tallina - Lühike jalg i Pikk jalg (ulice Krótkich i Długich Nóg), z tego powodu Tallin nazywany jest kiepskim miastem. Ulice łączą Dolne i Górne Miasto. Lühike jalg jest deptakiem, Pikk jalg płynnie przechodzi w jedną z najdłuższych ulic w Tallinie, Pikk tn.

Jednym z najbardziej atrakcyjnych miejsc starego Tallina jest Katharina Lane i Dziedziniec mistrzów. Tutaj możesz przyjrzeć się pracy rzemieślników (garncarzy, dmuchaczy szkła, artystów, jubilerów), kupić niezwykłe pamiątki projektantów, a także zrobić piękne i nastrojowe zdjęcia.

Druga część wielkiej opowieści o podróży do Tallina pod koniec marca 2013 r. Możesz znaleźć początek tutaj.

Możesz przejść do Tallina bardzo często. Spacerując ulicami starego miasta poczujesz się jak bohater średniowiecza. Po przejściu na nasyp Pirita, zostaniesz przetransportowany tysiące mil od północnych krawędzi, na Francuską Riwierę. Wracając z przedmieść do "śródmieścia" - jednej czwartej nowoczesnych budynków z betonu i szkła, zrozumiesz, że oto jest mały nowojorski!

Tallinn jest niezwykle różnorodny, co zaskakuje tak małym miasteczkiem. To stolica Estonii jest wyjątkowa i jest to główny powód, dla którego wielu turystów woli tu jechać, a nie do bardziej rozwiniętego, ale skandynawskiego miejskiego, ascetycznego i identycznego Helsinek.

Więc jeśli Tallinn jest miastem tak interesującym, pomyślałem, to znaczy, że ceny restauracji tutaj błogosławią Boga ugryźć?

Okazało się, że nie.To wcale nie jest - wcale nie gryzą. Duże porcje, doskonała obsługa, wyjątkowa atmosfera w prawie każdej instytucji - wszystko to na tle cen, które są nie tylko znacznie bardziej demokratyczne niż w Petersburgu - przynoszą korzyści nawet w porównaniu z Finlandią! Prawdę mówiąc, zapomniałem, jak to jest siedzieć w fajnej restauracji w samym centrum miasta - Peter wprowadza zmiany w swoim życiu. Ale w Tallinie można zjeść kolację pierwszej klasy nawet na samym Placu Ratuszowym - spróbować wspaniałej kuchni średniowiecznej i zapłacić trzydzieści trzydzieści osiem euro z rzędu. Biorąc pod uwagę tę okoliczność, odważnie oświadczam, że warto byłoby dodać wysokiej jakości przystępną ucztę w restauracjach Starego Tallina do listy rzeczy, które kosztowałyby podróż do głównego miasta Estonii.

1. Pierwszego ranka w Tallinie jedliśmy śniadanie w "Vana wiru pub"Jeśli w języku rosyjskim - pub Old Viru (takie miasto jak w Estonii), zatrzymaliśmy się w tym lokalu - po prostu dlatego, że był on prawie jedyny otwarty o dziewiątej rano, stąd rada, przyjaciele - przy rezerwacji hotelu w Tallinie, nigdy Nie zaniedbuj śniadania wliczonego w cenę pokoju, ponieważ do 10-11 prawie nie możesz jeść nigdzie indziej.

Pierwsze trafienie - i natychmiast jabłko. "Pub Vana Viru" okazał się świetnym miejscem - klasycznym europejskim zakładem gastronomicznym, w którym lokalni mieszkańcy spędzają czas ze swoimi kumplami rozmawiającymi po ciężkim dniu pracy. Obsługiwany był przez bardzo miłego Rosjanina (tak przy okazji, estońscy Rosjanie wcale nie są jak Rosjanie, wydawało mi się - pod względem zachowania i mentalności, dziwne!). Delikatna wołowina w sosie, makaron carbonara, latte i kawa w Tallinie (ze specjalnym lokalnym likierem) - całkowita kontrola to tylko dwadzieścia cztery euro. Nie, zdecydowanie pojedziemy do Tallina, aby wystarczyć! :)

Jeśli rano na Starym Mieście szukaliśmy przynajmniej miejsca na ukąszenie, to wieczorem postanowiliśmy wybrać jedną. Trudno to zrobić w centrum: żadne okno na pierwszym piętrze domu nie jest restauracją. Możesz błądzić, próbując znaleźć coś, co lubisz przez bardzo długi czas. W końcu oczy się podniosą, a bogactwo wyboru nie da szansy na wyróżnienie tylko jednego, najbardziej lubianego faworyta.

2. Jedna z głównych ulic Starego Tallina późnym popołudniem.

3.

Cięcie kilku okrążeń i ponowne wejście na Plac Ratuszowy, zdecydowaliśmy się odwiedzić najbardziej popularne miejsce w Tallinie - średniowieczną tawernę "Olde hansa"(" Stara Hansa ") Przecież trzeba było zrozumieć - dlaczego tak bardzo ją chwalą?

Słynna restauracja mieści się w zabytkowym budynku, na obrzeżach ratusza. Wejście jest stylizowane na antyki, w pobliżu solidnych dębowych drzwi pali się latarnie olejne. Poniżej, przy wejściu, jak każda inna instytucja w Starym Tallinie, świeci się świeca - piękna tradycja.

Najprostszy sposób na znalezienie restauracji w średniowiecznej muzyce. Wesoła melodia grana na harfie brzmi albo z ukrytych głośników przy wejściu, albo jest wykonywana przez prawdziwych ludzi ubranych w stare kostiumy błaznów. Czasami stara Hansa również szczerzy, także po rosyjsku, używa przestarzałych zwrotów mowy, zaprasza przechodniów do wejścia do instytucji.

Ledwie przekroczywszy próg tawerny, początkowo tracisz swój punkt orientacyjny. Mimo to, w mroku i pierwszych kilkudziesięciu sekundach, wizja przyzwyczai się do niej po jasnym świetle dziennym. Gdy tylko oczy zostaną odbudowane, ludzie, którzy po raz pierwszy odwiedzili "Old Hansa", łapią oddech - patrząc na wnętrze, zdajesz sobie sprawę, że jesteś w Skyrim restauracja pięćset lat temu.

Grupa "Olde Hansa" to nie tylko zepsute, ciężkie meble dębowe, czy też brak sztucznej konsekracji - w zamkniętych pomieszczeniach bez okien źródłem światła są wyłącznie świece. Jest to także menu - takich potraw nie można znaleźć nigdzie indziej (i jak każdy z nich jest opisany i nazwany!), Ubrania kelnerów, potraw, w których podaje się jedzenie i napoje.Od czasu do czasu, w rogu spiżarni, gdzie goście zakładają odzież wierzchnią, muzycy wchodzą z harfami, harfami i perkusją, by wykonać starą melodię. W "Starej Hansa" odlatuje - szczerze mówiąc, odlatując od współczesnego świata. Wydaje się, że wpadasz w równoległy wszechświat, w którym tak zwana "dobra stara przeszłość" to wciąż rok 1500.

4. Wnętrze sali "Olde Hansa" na drugim piętrze. Siedzieliśmy tutaj.

W Starej Handze smakuje równie dobrze jak atmosfera, jedzenie też jest piękne. Wypróbowaliśmy ciasto z pieczonymi jabłkami, dżemem i mlekiem migdałowym - po prostu boskie danie, nigdy wcześniej nie próbowaliśmy niczego, co by porównywało smak. Cóż, piwo. Pomimo tego, że bardzo fajnie wypijam ten napój i piję go niezwykle rzadko, uderzyło mnie to, co otrzymałem w Olde Hansa, delikatnie mówiąc. Czysty, głęboki smak, idealna temperatura - nigdy nie myślałem, że piwo może być tak przyjemne.

5. Zwróć uwagę na rodzaj garnka - to kufel piwa. Jest dobry kufel tego napoju.

W "Olde Hansa" podobało nam się tak bardzo, że spędziliśmy tam cały wieczór, zmęczeni po całodniowych spacerach. Po zachodzie słońca opuściliśmy restaurację i, zadowoleni i szczęśliwi, wróciliśmy do naszego hotelu.

Te dwie restauracje, które odwiedziliśmy w Tallinie, to tylko niewielka część wszystkich innych ciekawych miejsc słynących ze znakomitej kuchni i imponującej atmosfery. Byłbym wdzięczny, gdyby doświadczeni podróżnicy, którzy wcześniej odwiedzili Tallin więcej niż raz, dodadzą moją listę w komentarzach. To wspaniałe, gdy w mieście, bogate w zabytki i inne zabytki, są też miejsca z bardzo smacznymi, ale niedrogimi potrawami. Prawdę mówiąc, droga do serca mężczyzny leży w jego żołądku. Tallinowi udało się również skorzystać z tej metody, aby w końcu sprawić, że zakocham się w pierwszej wyprawie :)

Co jeść

Niektórzy estończycy raczej uważają kuchnię estońską za biedną. Kiedyś tak było - jakieś 150 lat temu, kiedy większość miejscowych ludzi żuła chleby rugdy i ziemniaki żałośnie. Od tego czasu Estończycy przetrwali dziwną potrawę zwaną Kama - mieszankę prażonej mąki żytniej z grochem i mąką owsianą jęczmienia. Całe to piękno przelewa się mlekiem i jedzone z przyjemnością. Zakonserwowane również w lokalnych przetargu na zboża, a także niezupełnie zwyczajne - rzepa, kapusta, groch.

No cóż, nowoczesna kuchnia estońska nie jest biedna, ale raczej niezwykła: miejscowi kucharze, bez mrugnięcia okiem, mieszają rzeczy takie jak ryba i twarożek, mleko i groszek, i tak dalej.

Podstawą kuchni estońskiej są ziemniaki, ryby, wieprzowina i mleko. Ale przyprawy tu jakoś nie lubią, wolą smak oryginalnych produktów nie maskują niczego. I niechętnie się tu smażą, wolą gotować lub gotować na parze, co oczywiście jest o wiele bardziej przydatne.

Dobre jedzenie Tallinn można euro za dziewięć - to jest trochę z dala od szlaków turystycznych. Cóż, w jednej z najbardziej znanych miejskich restauracji, Olde hansa gdzie wszystko jest zaprojektowane w stylu średniowiecznym, a jedzenie oferowane jest nie tylko w wersji krajowej, ale także egzotycznej (jak mięso niedźwiedzia), a stoły należy rezerwować z wyprzedzeniem, średnia kolacja kosztuje 40 euro, co według standardów jest bardzo fajne.

Osobiście, pierwszą rzeczą, którą chcę zrobić, jest spróbowanie potraw zwanych tuhlinott - wydaje się, że jest to specjalnie ugotowane mięso z ziemniakami, więc marzę o tym głównie z powodu jego alarmującej nazwy. Cóż, po usatysfakcjonowaniu thuklinota, proponuję pójść i zafundować sobie cudowną bijatykę, kaszankę i kluseczki, mulgikapsad, czyli kapustę z wieprzowiną, maxakastmes, mam na myśli duszoną wątrobę, kartulipory (prosięta ziemniaczane) - plasterki wieprzowiny, pokryte puree ziemniaczanym ...

Może spróbuj spróbować i mulgipuder - owsianka z kaszy z puree ziemniaczanym, a także zimna słodka zupa piwna, zupa chlebowa i zupa mleczna i ulubione lokalne ryby, śledź bałtycki, a także rolka z ziemniaków żytnio-ziemniaczanych Leivavatsk i owsianka galaretka karakilowa.

Ale nogi wieprzowe w galarecie, marynowane śledzie, wędzony węgorz, mąka jęczmienna, pyszny chleb i ubita śmietana zjemy bez żadnych wątpliwości iw dowolnych ilościach.

I pożremy bardzo smaczne marcepany w strasznych ilościach, a jednocześnie kupimy je jako pamiątki - za które pójdziemy "Galeria marcepanów», Gdzie wszystko jest nie tylko smaczne, ale także tak piękne, że zakład ten ma prawo stanąć w tym samym rzędzie z najlepszymi muzeami w Tallinie.
Cóż, napijemy się piwa Sakuwódka Stary Thomas, likier kminkowy Kristallrummel i inne napoje, których celem jest pomoc w trawieniu pokarmu i podniesienie i tak już cudownego nastroju.

Olga Volkova:
"Urodziłem się latem 17 czerwca i prawdopodobnie dlatego nienawidzę zimy całą moją duszą, jak również późną jesienią, wczesną wiosną i ogólnie zimnem, ciemnością, błotem i śniegiem. Jak tylko wszystkie te kłopoty zaczną się w Moskwie, jestem zmuszony jechać gdzieś daleko i przyjemniej. Przede wszystkim uwielbiam podróżować, a zawód dziennikarza pozwala mi to robić, nawet jeśli nie tak często, jak bym chciał, ale nadal częściej niż gdybym pracował dla kogoś innego.

Moją drugą pasją jest to, że uwielbiam jeść smaczne jedzenie i jestem gotów spróbować wszystkiego poza psami i kotami - nie będę ich jeść za nic, ponieważ bardzo je uwielbiam. Podobnie jak wszystkie inne zwierzęta, tak przy okazji, kocham je tak bardzo, że nie tylko wypełniłem je swoim domem, ale także piszę o nich artykuły, a nawet książki. A także mówię po francusku, słynąc z jazdy samochodem, i uważam za najbardziej głupie zajęcie prasowalniczych skarpet i bielizny na świecie. "


Idea tygodnia:

Delhi

Z jakiegoś powodu, Delhi, odwiedzamy może po drodze, zatrzymując się tutaj na dzień w drodze do morza. Tymczasem stolica Indii zasługuje na więcej! Zobacz poniżej.

Kopenhaga

W kwietniu w Kopenhadze nie warto czekać więcej niż dziesięć, ale co to ma znaczenie, nie będziemy się tutaj opalać. Duńczycy sami odnoszą się do pogody. Zobacz poniżej.

Lizbona

Jeśli nagle zamierzasz spędzić tydzień w Lizbonie, Olga Volkova radzi, abyś zatrzymał się na jednym z jego przybrzeżnych przedmieść - w Cascais Zobacz poniżej.

Wiosna w Madrycie

Madryt jest prawdziwie królewskim miastem, majestatycznym, eleganckim. I wszystko jest w nim, tylko nie ma morza. Jednak w marcu jest tak wcześnie, aby myśleć o plaży. Zobacz poniżej.

3. Kup pamiątkę na Placu Ratuszowym

Duszą Starego Miasta jest Plac Ratuszowy. Oto główna atrakcja - ratusz, którego wieżę zwieńcza postać Starego Tomasza, uważanego za strażnika miasta. Plac Ratuszowy - słynne miejsce targów i uroczystości. Targi odbywają się tutaj o każdej porze roku, ale najbardziej ambitne i kolorowe - w Wigilię. Jarmark bożonarodzeniowy na Placu Ratuszowym długo stał się symbolem Tallinna. W mroźne dni szczególnie przyjemnie jest rozgrzać się gorącym grzanym winem, spróbować prażonych migdałów i słynnych pieprzowych ciasteczek oraz kupić ciepłe i urocze pamiątki z dzianiny: czapki, mitenki, skarpety, szaliki i swetry z jelenimi i ozdobami narodowymi.

Nawet na Placu Ratuszowym znajduje się stara apteka Raeapteek. Został otwarty w 15 wieku i jest obecnie najstarszą aktywną apteką w Europie. Wcześniej sprzedawali narkotyki, zioła lecznicze i cudowne eliksiry. Najbardziej egzotyczne są mikstury węża, proszek z nietoperzy i sok z mumii. Uważa się, że tutaj po raz pierwszy przygotowano marcepan i sprzedano go jako lek na dolegliwości psychiczne, a na pierwszym piętrze apteki otwarto ekspozycję muzealną, w której eksponowane są dawne instrumenty medyczne, dokumenty i inne eksponaty.

4. Wybierz się na spacer po parku Kadriorg

Kadriorg Park jest jednym z najlepszych miejsc w centrum miasta na relaksujące spacery na łonie natury. Oto Pałac Katarzyny, zbudowany w stylu barokowym przez Piotra I dla jego ukochanej żony. Cesarz rosyjski był także inicjatorem powstania parku - z jego inicjatywy park ten pojawił się w pierwszej połowie XVIII wieku.Peter planowałem zorganizować tutaj jedną z jego letnich rezydencji i przez jakiś czas mieszkał w pałacu z żoną.

W murach pałacu znajduje się obecnie muzeum sztuki obcej. W parku znajduje się kilka innych muzeów, w tym muzeum dziecięce Miiamilla i dom Piotra Wielkiego z niewielką kolekcją osobistych rzeczy cesarza. Park zdobią rzeźby i fontanny, w Łabędzim stawie latem można karmić czarne łabędzie. Istnieje również ogród różany i bardzo piękny ogród japoński, który został stworzony przez słynnego projektanta krajobrazu z Japonii.

5. Aby dołączyć do życia na wsi w muzeum etnograficznym

Zrekonstruowana XVIII-wieczna estońska wioska pod dziwną śródziemnomorską nazwą tych miejsc "Rocca al Mare" znajduje się na obrzeżach Tallina. We wsi odtworzono wiejskie życie tego czasu: mały kościół, wodę i wiatraki, szkołę, sklep i tawernę, gdzie można spróbować potraw narodowej kuchni estońskiej. Jest też szopa do suszenia sieci rybackich, ponieważ muzeum znajduje się na samym brzegu morza. Nie terytorium można zobaczyć próbki architektury drewnianej charakterystyczne dla różnych regionów Estonii. W muzeum często odbywają się różne klasy mistrzowskie, odbywają się uroczystości folklorystyczne. Tutaj możesz wypożyczyć rower, pojeździć konno na koniu lub w wózku.

6. Zjedz na czekoladę

Kalev to najsłynniejsza czekolada w Estonii. W markowym sklepie marki zlokalizowanym w dzielnicy Rotermann znajdziesz różne rodzaje czekolady z różnymi nadzieniami, możesz spróbować i kupić pyszne cukierki, a także ręcznie robiony marcepan i wykonane z niego figurki. W warsztacie możesz nauczyć się ciastkarstwa i spróbować swoich sił w tworzeniu specjalnych słodyczy - czekoladek, czekoladowych trufli i marcepanów.

Dzielnica Rottermanni w Tallinie - jedno z najlepszych miejsc na zakupy. W czasach radzieckich, kwartał był ponurą strefą przemysłową, potem wszystko zaczęło spadać. Teraz Rottermanni to nowoczesna i modna dzielnica ze sklepami znanych marek, restauracjami, kawiarniami, biurem projektowym i agencjami reklamowymi. Dzielnicę zdobią próbki nowoczesnej estońskiej architektury - budynki ze szkła i betonu o fantazyjnych kształtach z jasnymi akcentami architektonicznymi.

7. Dowiedz się wszystkiego o marcepanach

Estończycy są szczerze przekonani, że wymyślili słodki deser zrobiony z migdałów i cukru (Niemcy, Francja, Włochy i Węgry również zajmują tę rolę). W Tallinie znajduje się kilka marcepanowych lokali, jeden z nich znajduje się przy ulicy Pikk 16. Jest to małe muzeum marcepanowe, w którym można kupić marcepany Kalev i słodkie figurki z marcepanu. Muzeum prowadzi wycieczki, w których opowiada o historii pojawienia się tej słodyczy w Tallinie, a także o starożytnych tradycjach kulinarnych.

W Tallinie znajduje się galeria marcepanowa, znajdująca się na tej samej ulicy (dokładny adres: Pikk, 40). Tutaj dzieci i dorośli mogą uczestniczyć w kursach mistrzowskich dotyczących modelowania i malowania marcepanu, słuchać zabawnej opowieści przewodnika i oczywiście wypić filiżankę kawy. Poniżej znajduje się mini-muzeum, które eksponuje dzieła sztuki wykonane przez prawdziwych mistrzów słodyczy.

8. Zobacz ruiny klasztoru św. Brygidy

Ruiny klasztoru św. Brygidy znajdują się w pobliżu plaży Pirita, czas jej powstania sięga pierwszej połowy XV wieku. Był kiedyś jednym z największych klasztorów, ale teraz pozostały tylko mury i szczyt kościoła. Pozostałości wyglądają bardzo imponująco, podobnie jak sceneria gotyckich filmów z duchami i innymi mistycznymi postaciami. W XVII wieku pochowano tutaj chłopów, przed klasztorem znajdują się pochówki naznaczone starymi krzyżami.

Majestatyczne ruiny klasztoru nie mogły nie przyciągnąć uwagi kreatywnych ludzi - artystów, muzyków i filmowców. Tak więc w czasach radzieckich rozstrzelano słynny film dla dzieci "City of Masters", a także sceny z filmów "Sold Laughter" i "Muszkieterowie 20 lat później".Teraz terytorium klasztoru służy jako miejsce corocznego festiwalu muzycznego. Święta Brigitte (szwedzka katolicka święta), po której nazwie się klasztor, jest bezpośrednio związana z popularną plażą w Tallinie Pirita - tak Estończycy zmienili jej imię.

9. Ciesz się zachodem słońca na plaży Pirita.

Pirita to najbardziej uzdrowiskowa część starego Tallina, miejsca, w którym kończy się miasto i zaczyna się morze. Plaża Pirita ma szeroki pas wybrzeża i miękki złoty piasek. W piękny letni dzień można tu pływać, rozcieńczając bogaty program wycieczek chłodną wodą. Najodpowiedniejszym czasem na kąpiel w Morzu Bałtyckim jest lipiec i początek sierpnia, chociaż woda tutaj jest dość chłodna, około 18 stopni, ale miejscowi nie są tym zastraszani. Na plaży można wypożyczyć rower i pojeździć wzdłuż wybrzeża lub po prostu spacerować, ciesząc się czystym, sosnowym powietrzem.

Szczególnym rytuałem dla mieszkańców miasta jest ujrzenie słońca na plaży, tutaj nazywa się "przetaczać słońce w morze". Na plaży Pirita specjalnie przybywa w godzinach zachodu słońca na imponujące sesje zdjęciowe lub po prostu podziwiać piękny zachód słońca na tle miasta.

10. Wejdź do wieży telewizyjnej

Najbardziej spektakularna tarcza widokowa znajduje się na wieży telewizyjnej - jest to najwyższy budynek w Tallinie i całej Estonii, jej wysokość wynosi 314 m. Wieża oferuje wspaniały panoramiczny widok na Tallin i Morze Bałtyckie (widok 360 °), przy dobrej pogodzie można zobaczyć stąd fińskie wybrzeże. Specjalne okna są zainstalowane w podłodze tarasu widokowego, a po kliknięciu przycisku możesz zobaczyć, co dzieje się pod tobą. Są też atrakcje dla odważnych - spacer wzdłuż krawędzi na zapinanym kablu. Wieża telewizyjna służy jako miejsce różnych wystaw, projektów fotograficznych i innych wydarzeń kulturalnych. Wspaniałym końcowym akcentem pobytu w Tallinie będzie romantyczna kolacja w restauracji na 22. piętrze z przepięknym widokiem na wieczorne miasto.

Kawiarnie i restauracje w Tallinie na mapie

Proponuję pobrać tę i inne mapy Tallina z charakterystycznymi punktami - najbardziej przydatnym, zrozumiałym, wybranym przeze mnie dla ciebie z kupy błotnistych obrazków. Aby pobrać mapy za darmo, zostaw swój adres e-mail w poniższym formularzu:

Gdzie zjeść w Tallinie jest smaczne i niedrogie

№1. Korchma III Draakon (Trzy Smoki lub Trzeci Smok) to surowe miejsce turystyczne w samym centrum Tallina. Mimo to miejsce jest wyjątkowe, autentyczne, a co najważniejsze - można tu zjeść naprawdę smacznie i niedrogo.

Wejście do tawerny III Draakon znajduje się w pobliżu wejścia do wieży.

Co to jest restauracja to tawerna, w której króluje atmosfera średniowiecza - nie ma światła elektrycznego, serwowane dania są wykonane z produktów znanych w średniowieczu, a trzeba jeść zupę bezpośrednio z garnka - bez sztućców.

Mówią, że są długie kolejki, być może latem lub w święta Nowego Roku - w szczycie sezonu turystycznego. W połowie grudnia nie było kolejek.

Pełne zanurzenie w średniowieczu

Z beczki można wyciągnąć ogórki! Wszystko, co otrzymałeś - za darmo!

Orientacyjne ceny: paszteciki (łosie, dzika, marchewka, jabłko) - 1,5 €, bulion / zupa z łososia - 3,5 €, piwo / grzane wino - 3-5 €, marynaty z wanny - za darmo.

Średnia kontrola dla dwóch - 17 €.

№2. Pancake Kompressor - kolejne legendarne miejsce, o którym opowiadano nawet w Orze i Reshke.

Za tak nijakim wejściem jest bardzo popularny dom naleśnikowy.

Możesz zjeść ogromne smaczne naleśniki z różnymi nadzieniami. Wszystkie ceny naleśników są prawie takie same - 4,5-5,5 €. Zamów tylko jeden naleśnik dla jednej osoby, nie bądź chciwy)) Próbowaliśmy naleśników z łososiem, filetem z kurczaka, krewetkami oraz wiśniami i chałwą. Ostatnie dwa to po prostu "ogień". Herbata - 1,5 €, piwo - 3,2 €.

Naleśniki są ogromne!

Bardzo smaczny naleśnik z chałwą i wiśnią!

Średni rachunek dla dwojga to 15 €.

№3. Świąteczny jarmark.

Jeśli przyjechałeś do Tallina podczas jarmarku bożonarodzeniowego, Na targach można zjeść smaczne i satysfakcjonujące jedzenie.Wszystko bardzo smaczne, tłuste, ale na świeżym powietrzu - najbardziej. Co możesz spróbować na targach: świąteczny łosoś / kaczka (10 €), kiełbaski (2-5 €), naleśniki / gofry (1-2 €), glogg, to grzane wino (3-4 €).

Kiełbasy i grzane wino - najlepszy lunch w grudniu!

Średnia kontrola dla dwóch - 15 €

Gdzie zjeść śniadanie w Tallinie lub wypić kawę

Jeśli śniadanie nie jest wliczone w cenę pokoju lub przebywasz w apartamencie, nie w hotelu, to na śniadanie można wybrać: kawiarnię / kawiarnię lub McDuck.

№4. Wapno w formie bufetu (adres: Narva maantee 11d) - znaleźliśmy ten bufet obok mieszkania, w którym mieszkaliśmy - wielu miejscowych ludzi jedzie tam przed pracą, po prostu idź za nimi. Zalety tego miejsca: otwiera się wcześnie (mamy śniadanie około 8 rano), wygodny system płatności (istnieją stałe ceny, na przykład na rogaliki, muesli, kawę, i jest bar - wagowo: wybierz, nawet sałatkę, nawet kiełbaski, nawet jajka, wszystkie jedna cena). Tak, rosyjskojęzyczne dziewczyny wciąż pracują, jeśli coś nie jest jasne, możesz je zapytać. Główna wada - nie działa w weekendy.

Średnia ocena dla dwóch osób na śniadanie - 12 €

№5. Mcdonalds Jego jedynym plusem jest to, że działa od wczesnego ranka do późnego wieczora, znajduje się tuż przy wejściu na Stare Miasto (Brama Viru). Ceny są standardowe, posiłki też. Możesz zamówić przez terminal - cieszą się introwertycy.

Średni rachunek 7-10 € dla dwóch osób.

№6. Reval Café (Vene 1) - kawiarnia w centrum. Większość kawiarni otwiera się późno, o 10 rano. Ta kawiarnia, jak mówi Google, jest otwarta od 7:30 (w niedzielę od 8:30). W ciągu dnia można pić kawę. Możesz wziąć tylko ciasto lub zamówić bardziej poważne danie (po południu wiele zamówionych sałatek, być może rano podawany jest omlet).

Cappuccino + ciasto = 6,5 €

Piwo = 4,20 € (za 0,5l)

Gdzie można napić się piwa w Tallinie

W zasadzie można pić piwo w dowolnej instytucji. Ale najlepiej pójść do restauracji - jedynej restauracji w swoim własnym browarze w Estonii.

№7. Beer House to restauracja-browar-piwo. Piwo jest dość smaczne. Ceny 4-5 € za 0,5 litra.

Beer House - jedyna restauracja w Estonii z własnym browarem

Można usiąść w piwnicy, również, jak wyjaśnił nam administrator, na drugim piętrze znajduje się restauracja - wybór dań jest większy, a jest mniej piwa (tylko 1-2 odmiany).

Wypróbowujemy ofertę świąteczną - piwo imbirowe.

Aha, i wieprzowe uszy kosztują 9,50 euro. Smak - dobrze, bardzo dla amatora. Chociaż było ciekawie wypróbować!

Uszy świni - spróbuj ciekawie, ale już nie chcesz :)

Średni rachunek dla dwóch osób wynosi 25-30 euro, czyli jest wyższy od średniej w Tallinie, ale porównywalny z cenami piwa w Monachium.

Ciekawe i niezwykłe miejsca do jedzenia w Tallinie

W tym momencie będą dwie restauracje, które zauważyłem podczas przygotowań do podróży, ale nie mieliśmy czasu, aby jechać z powodu braku czasu.

№8. Olde Hansa to popularna średniowieczna restauracja z ciekawymi daniami.

Menu można obejrzeć na stronie https://www.oldehansa.ee/ru/our-menus/

Zarezerwuj lepiej wcześniej.

Przeciętny rachunek za dwa 40-60 €

№9. Restauracja czosnkowa Balthasar to niezwykła restauracja, w której większość serwowanych dań ma czosnek - nawet deser i piwo. Położony tuż przy Placu Ratuszowym (wejście przez łuk naprzeciwko ratusza).

Menu można obejrzeć na stronie internetowej: http://balthasar.ee/me%D0%BD%D1%8E/

Restauracja nie jest estońska, ale raczej haute cuisine. Opinie są różne - od zachwytu po całkowite rozczarowanie.

W restauracji czosnkowej są nawet lody czosnkowe i piwo czosnkowe.

Średnia kontrola dla dwóch 50-80 €

Na tym kończę moją historię. Jeśli uda nam się ponownie odwiedzić Tallin i odwiedzić inne miejsca, na pewno dodaję artykuł. Jeśli masz jakieś miejsca w Tallinie, napisz o nich w komentarzach. A może są miejsca, które odwiedziłeś i były nieszczęśliwe?

Nie zapomnij zrobić aktualizacji w sieciach społecznościowych i oceń artykuł. A jeśli chcesz otrzymywać ode mnie przydatne wskazówki dotyczące podróży, zapisz się na aktualizacje bloga (tutaj) i pierwszym listem wyślę bonusy na wycieczkę!

""

Obejrzyj wideo: BACK TO SCHOOL 2018. 10 rzeczy do zrobienia przed początkiem szkoły (Może 2024).