Ten artykuł jest dla tych, którzy doświadczają intensywnego strachu. Nie lekkie podniecenie, niepokój, ale strach, silny, "zwierzęcy", w którym wiąże was wszystkich, co nie pozwala nam nie myśleć rozsądnie, ale nawet po prostu myśleć o sytuacji. Ten stan jest często obserwowany w atakach paniki. Ale ten stan zdrowia może wystąpić nie tylko u nich. W tym stanie, ludzką naturą jest rozwodzenie się nad bieżącym problemem. Na przykład może martwić się kwestiami związanymi z pracą, zdrowiem, mieszkaniem itp. "Szef zrobił komentarz. Nagle mnie zwolni, a ja nie będę w stanie znaleźć innej odpowiedniej pracy "," Zdecydowanie zawiodę w nadchodzącym występie, a wszyscy będą się ze mnie śmiać "" Mogę pozostać w moim wieku bez mieszkania i zmienić się w bezdomnego "," Mam nieznana choroba i wkrótce umrę ", itd. itp. Wyobraźnia maluje jedno zdjęcie gorsze od drugiego. Następnie ośrodek strachu aktywowany jest w mózgu. A potem - szybkie bicie serca, uczucie braku powietrza, ból w sercu, osłabienie nóg, zwiększone pocenie się itp. Wszystkie te objawy są tylko reakcją organizmu na stres (myśli mogą również powodować to). I już zaczynamy bać się naszego stanu, który ponownie pogarsza obawy. I pojawia się błędne koło. Trudno się z tego wydostać. Pożądana jest współpraca z psychoterapeutą. Zobaczmy jednak, co można z tym zrobić.
W psychologii podobna reakcja na czynnik stresu nazywana jest błędem myślenia. Istnieje wiele błędów, które mogą prowadzić do niepotrzebnie silnego, nadmiernego stresu. W tym przypadku mówimy o tym katastrofa. Charakteryzuje się znaczną przesadą negatywnego wydarzenia w stopniu katastrofy. Zespół ten charakteryzuje się myślami, które zaczynają się od wyrażenia: "co jeśli ...", "co jeśli ..." (wyrzucony z pracy, umrze, zachoruje, straci mieszkanie, mój mąż odchodzi, itp.). Tj jest strach, silny niepokój o to, że coś w ogóle nie istnieje lub jest po prostu nieprawdopodobne. Niepokój jest również możliwy w przypadku prawdziwych niebezpieczeństw, ale jest on przesadzony do tego stopnia, że pozbawia osobę o jakiejkolwiek mocy, aby się jej oprzeć. O takich ludziach (w takich sytuacjach) często mówią: "Sprawia, że słoń znika". W literaturze można znaleźć również takie definicje, jak "efekt teleskopu" (przesadny rozmiar problemu), "syndrom małego kurczaka" (niedopowiedzenie ich zalet i możliwości).
Co robić w takich sytuacjach?
Przede wszystkim zatrzymaj się i powiedz sobie, że wszystkie moje lęki i obawy znajdują się w przyszłości, a nie w teraźniejszości. I jak wiemy, nie możemy znać przyszłości. Tj teraz, w teraźniejszości, nic strasznego się nie dzieje, nic mi nie grozi. Dlatego możesz się zrelaksować i pomyśleć o tym, co mogę zrobić, co jest dla mnie dostępne.
Kroki można pomalować w następujący sposób. algorytmu:
- Weź odpowiedzialność za swój stan. Obracając się w obliczu strachu.
- Używamy technik relaksacyjnych w celu normalizacji naszego stanu umysłu. Służą jako ambulans w sytuacjach, w których lęk się kryje. Ale ten krok to za mało. To tylko przygotowanie do następnego etapu.
- Myślimy realistycznie. Natura naszych lęków jest w naszych myślach. Dlatego pracujemy nad myślami. Niszczący - w rzeczywistości.
1) Zadaj sobie pytanie: "Czego się boję?". Często osoba w takim stanie nawet nie myśli o tym, czego się boi: "Boję się wszystkiego".
2) Jaki jest procent prawdopodobieństwa, że tak się stanie?
3) Ponieważ odsetek jest obiektywnie nieistotny, szukamy również innych możliwości opracowania scenariusza, tj. Rozważamy inne hipotezy (nie rozwodźmy się nad jednym, a najbardziej negatywnym i nieprawdopodobnym).
4) Skoncentruj się na pozytywnych opcjach dla rozwoju sytuacji.
5) Jeśli niepokojące myśli nas nie opuszczą, zadaj sobie pytanie: "Co mogę zrobić, aby zanegować rozwojowy procent negatywnego scenariusza? Podejmujemy odpowiednie kroki.
6) Potem znowu wracamy do punktu - 4). Pamiętaj, że aby paczka "A co, gdyby ..." była fałszywa, nie powinna być niemożliwena tyle, że była po prostu mało prawdopodobne!
Przyjrzyjmy się temu algorytmowi na przykładzie. Podejmij obawy związane z pracą.
Szef zrobił komentarz.
Czego się boję? - Zwolniony. Jeśli zostanie zwolniony, nie znajdę pracy.
Czy zawsze po wypuszczeniu komentarzy? - Nie. Procent, cóż, powiedzmy 1-3%.
Dlaczego skomentował? - Popełniłem błąd. - Chciał znaleźć błąd, aby znaleźć powód zwolnienia, ponieważ do cięcia. - Czuje się źle. - Taki charakter. - Nie stój, stopy się podniosły. - Rano biłem się z żoną, itd.
- Jeśli popełniłeś błąd. - Co mogę zrobić, aby poprawić, a tym samym zmniejszyć, nawet jeśli hipotetyczny procent prawdopodobieństwa zwolnienia? Tj błędy są uważane za zadania na przyszłość (co mogę zrobić, jeśli sytuacja się powtórzy).
- Jeśli to tylko powód, to już podjął decyzję i nie mogę już wpływać na jego decyzję.
Podobnie, rozważamy inne powody.
Następnie rozważamy obawy, że nie znajdziemy odpowiedniej pracy. Postaraj się zobaczyć zalety bycia zwolnionym.
I tak dalej algorytm jest jasny.
Spróbuj przejrzeć swoje obawy za pomocą tego algorytmu. Lepiej je zarejestrować, w którym to przypadku błędy stają się bardziej wyraźne.
A w wolnym czasie, pomyśl o tym, dlaczego bierzesz "Pożyczka z lękiem" przyszłość, zamiast żyć w teraźniejszości? Okazuje się, że skoro nie ma problemów w teraźniejszości, o które warto się martwić, to pożyczasz je od przyszłości. I dlaczego tego potrzebujesz? Czy to poprawia twoje życie?! Czy może lepiej rozwiązywać problemy po ich przybyciu?
Użyj siła wyobraźni dla pozytywnych celów: szukanie nowych możliwości, przygotowywanie się do odpowiedzialnej pracy, podejmowanie niestandardowych decyzji zamiast tworzenia scenariusza nieszczęścia i problemów, kłopotliwe jedno nieprawdopodobieństwo dla drugiego. Rozważ swój sposób reagowania na bariery życia i, jeśli to konieczne, popracuj nad ich naprawieniem. Można to zrobić zarówno samodzielnie, jak i u specjalisty. W drugim przypadku wynik jest oczywiście szybszy i głębszy. Psychoterapeuta pomoże zrozumieć naturę tych obaw, tj. z tym, co jest za nimi, z którego dana osoba próbuje uciec.
Moje pierwsze wrażenia z wojska lub strach są duże
Głównym zadaniem Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej jest bycie na straży naszej Ojczyzny, ale jeśli chodzi o stosunek do służby wojskowej młodych ludzi, wszystko nie jest takie proste. Bogata paleta form wojskowych przenosi się do czasów obecnych od czasów państwa sowieckiego, wraz z folklorem armii i historiami przedstawiającymi sprzeczne fakty: młodzi ludzie nie potrzebują armii, nieformalne stosunki kwitną w armii, możliwy jest harmonijny rozwój osobowości itp. .p. Dla większości poborowych służba znajduje się w koszmarach nocnych, a to najbardziej pomija w szerokim łuku budynek biura rejestracji wojskowej i rekrutacji, co decyduje o ich dalszym losie. Komisarz wojskowy i nabiera cech pewnego rodzaju "babayika", na samą wzmiankę o której poborowy wrzuca zimny pot. Młodzi ludzie ukrywają się przed nim w ten sam sposób, w jaki małe dzieci chowają się przed "potworami" żyjącymi w ciemnościach ich pokoju. Ale czy armia jest tak okropna, czy wszystkie te monstrualne "fakty" są tylko groteskowe, przerośnięte grubą warstwą mitów i opowieści grozy?
Szczerze mówiąc, ja także byłem pod wpływem opowieści panujących w społeczeństwie. Strach przeważył nad rozsądkiem, więc ślepo przyjmowałem za pewnik informacje płynące ze wszystkich zakątków pola informacyjnego. Bardzo się bałem trudności i trudności, ale nie ukrywałem się przed wykonaniem obowiązku konstytucyjnego.Ustawiłem się we właściwy sposób, spędziłem w mojej głowie dzień ekonomiczno-gospodarczy (PCB) i poszedłem służyć - spłacić dług ojczyzny, która mnie wychowała.
Ale ponure myśli wciąż mnie odwiedzały i próbowały wstrząsnąć moim duchem walki. Obrócili rok w wieczność, popchnęli, aby policzyć dni i po prostu nie pozwolili utrzymać porządku w umyśle. Dzień po dniu z mocą odrzuciłem je na bok, a po miesiącu i odrobinie służby wzniosłem niezniszczalny bastion, zamykając w nim tylko jasne myśli, chroniąc się w ten sposób przed myślami, które podkopały mój spokój. Ale najpierw wszystko.
Pierwsze ciosy życia wojskowego poczułem w centrum dystrybucyjnym regionalnej rejestracji wojskowej i urzędzie rekrutacyjnym miasta Archangielsk. Przede wszystkim dotyczy to reżimu mojego dnia, którego bezskutecznie usiłowałem obserwować, będąc cywilem. Natychmiast znalazłem poważny plus - w armii na pewno będę mógł przywyknąć do prawidłowego i surowego reżimu dnia, co niewątpliwie przyniesie mi korzyść.
Dowiedziałem się o żołnierzach, które będę obsługiwał w biurze rejestracji wojskowej i werbunku. To młoda i elitarna gałąź wojska, przezwyciężająca firmament w imię podboju kosmosu - Lotnicze Siły Obronne. Później, w klasie w szkoleniu bojowym, powiedziano nam, że wkład ludzi służących w służbie wojskowej na kosmodromie w Plesetku jest naprawdę ogromny. To dzięki ich bezinteresownej pracy nasza Ojczyzna nie może obawiać się ataków z powietrza lub z kosmosu. Satelity dryfujące na orbicie odsłaniają potencjalne zagrożenia wroga, a w przypadku agresji zapobiegną "rakietowym deszczom".
Po spędzeniu kilku dni w punkcie zbiórki tego samego biura rejestracji wojskowej i rekrutacji, nasz zespół został wysłany do kosmodromu Plesetsk. A oto kolejna radosna chwila: służenie mi nie jest daleko od domu mojego ojca.
Kolejnym etapem służby wojskowej poborowej jest firma zajmująca się szkoleniem przybranego zbrojenia (firma SPT). To tutaj, z wciąż nie w pełni rozwiniętych piskląt, "jastrzębie wojny" zaczynają się rozwijać. Cóż, oczywiście przesadziłem, mówiąc o jastrzębiach, ale o ich pisklętach, wtedy można je dokładniej określić. A jeśli jest to jeszcze prostsze, to w firmie dokładnie zapoznaliśmy się ze wszystkimi subtelnościami i osobliwościami życia żołnierza.
Ponownie powtarzam, że wszystko okazało się nie tak przerażające, jak to było w przypadku cywilów. Oczywiście traci się pewien stopień wolności, ale bez tego żadna dyscyplina nie może zostać osiągnięta. Dyscyplina dla wojownika - jedna z głównych cech decydujących o charakterze usługi. Nigdy nie byłem szczególnie zdyscyplinowany, co często okazało się dla mnie różnymi wydarzeniami. To właśnie z powodu mojej rozluźnienia, często wpadałem w gniew na siebie, żałując, że nie mogę wskrzesić elementarnej samoorganizacji za moje dwadzieścia coś. I tu znowu pozytywnym momentem życia armii jest edukacja dyscyplinarna.
Dano nam do zrozumienia, że musi być ściśle przestrzegane na samym początku służby. To prawda, to nie zadziałało dla wszystkich i przyznaję, że w tym czasie nie w pełni nauczyłem się niektórych lekcji. Ale to, co zrozumiałem, a teraz doradzałbym innym, to nie zgubić się i być sobą.
Oczywiście planeta jest wypełniona różnymi ludźmi, a stopień wejścia w nową rzeczywistość jest różny dla wszystkich. Ktoś dostosowuje się z prędkością kuli, a ktoś wciska się w niecodzienną sytuację "z piskiem". Raczej należę do drugiej grupy. W tym przypadku najważniejsze jest uświadomienie sobie konieczności przeprowadzenia w sobie restrukturyzacji, dostosowania mechanizmów zachowania w nowy sposób i wkroczenia w rutynę. Po prostu nie ma innego scenariusza akcji.
Podsumowując, możesz powiedzieć - nie stań się "czarną owcą" od samego początku, nie próbuj wykonywać nietypowych dla ciebie działań jako reakcji obronnej. Ostrożnie wchłaniaj każdą drobinkę, dodając im ogólny obraz prawidłowego zachowania w środowisku wojskowym. Staraj się uchwycić wszystko w locie - armia nie toleruje opóźnień.Jeśli niedźwiedzia można nauczyć jeździć na motocyklu, rekrut jest jeszcze bardziej przeznaczony do nauki kroku wiertniczego i innych zawiłości życia armii. Życie w armii jest więc całkowicie zależne od tego, jak ktoś się poleca.
Ale firma SPT to dopiero początek. Następnie następuje życie w koszarach jako część jednostki. Jeśli wyciągniemy analogię, wówczas "kwarantanna" jest szkołą, a po przybyciu do jednostki rozpoczyna się pełne życie dorosłego żołnierza. W towarzystwie przygotowań wielu może zamknąć oczy, odwołując się do braku doświadczenia. Ale nie używaj tego odpustu. W końcu nauka jest ważna, przede wszystkim dla ciebie osobiście: z właściwym pragnieniem i starannością powinieneś zdobyć podstawową wiedzę w firmie PPP. A w przyszłości, już w jednostce wojskowej, w której jesteś przeznaczony, nie zaniedbuj tej wiedzy.
Sytuacja po raz pierwszy może pogrążyć się w szoku. Nie w osłupieniu, a mianowicie w szoku. Jest to całkiem zrozumiałe: nowy zespół, nowe środowisko. Nie bój się tego, a ponadto nie dopuszczaj się pochopnych czynów. Dyskomfort częściowo ustępuje po tygodniu, a po półtorej miesiąca znika całkowicie.
Osobiście, przygotowania do dalszej służby wojskowej w firmie PPP przeleciały szybko. Nie miałem czasu, aby odejść od cywilnego życia, kiedy złożyłem wojskową przysięgę wierności Ojczyźnie w uroczystej atmosferze. Nie było mowy o hazingu, wszystko w ramach karty. Ta kwestia była od dawna rozstrzygnięta i objęta specjalną kontrolą. Bajki o zgorzkniałych dziadkach od dawna były porywane wiatrem czasu w przeszłości i zyskały status mitu. Teraz "zamglenie" jest przeniesieniem doświadczenia od starszych do młodszych, tak jak powinno być. I nie ma nic złego, zgadzam się.
Pod koniec szkolenia w towarzystwie przybywającego uzupełnienia wszystkich, pytanie dotyczyło tego, która jednostka wojskowa 1 SEC Ministerstwa Obrony pójdzie służyć w przyszłości. Nie stałem się wyjątkiem i myślałem o tym, trochę martwiąc się. Nie chciałem rozstać się ze zwykłą drużyną, ale nic nie można zrobić. W rezultacie ja i kilku moich towarzyszy mieli okazję służby wojskowej na poborze w bazie technicznej kosmodromu. I tutaj ugruntowana opinia "dziadków" znów upadła w proch. Poprzednie zaproszenie aktywnie promuje i pomaga nam do dziś, pomagając nam w opanowaniu nowych zawodów. Kto by pomyślał, że ja, dziennikarz z doświadczeniem w różnych publikacjach, w wojsku, byłbym zainteresowany opanowaniem specjalności inżyniera elektryka-diesel. Ale, jak mówią, nie bogowie palą garnki. I dzięki takiemu wsparciu ze strony moich starszych towarzyszy uda mi się to zrobić.
Osobno chcę obalić mit o złym odżywianiu żołnierzy. Wszystko to jest nonsensem: dobrze nas karmią!
Właśnie rozpocząłem służbę, więc wiele rad może nie być tak rozległych i głębokich z powodu mojej niewinności w sprawach wojskowych. Chcę jednak powiedzieć, że większość moich obaw dotyczących armii nie spełniła się. Wreszcie, przyszli żołnierze, pozostańcie sobą, bądźcie użyteczni, zdajcie sobie sprawę z potrzeby zapoznania się z podstawami nauk wojskowych - a następnie usługa przejdzie z korzyścią i pozostanie przyjemnym wspomnieniem. Jeśli nie masz problemów w cywilnych drużynach, szybko przyzwyczaisz się do armii - różnica jest minimalna, a podstawowe zasady są takie same. Najważniejsze to odpowiednio wyrazić siebie wśród tych, z którymi służysz, a wtedy wszystko pójdzie tak, jak powinno i chcielibyśmy. Mówię z przekonaniem, że lepiej jest poświęcić rok na służbę, niż nieustannie chować się przed osobą zajmującą się porządkiem obrad. Co więcej, 12 miesięcy to nie tyle, jeśli o tym pomyślisz. Tak, i aby poświęcić ten rok służbie Ojczyźnie, zgodzicie się - to zaszczyt.
Prywatna baza techniczna jednostki wojskowej 13991 Wiaczesław POPOV
Relacje z zespołem
Po pierwsze, mała teoria. Relacje w dowolnej drużynie można podzielić na trzy główne typy. Od tego, jaki rodzaj obecności jest obecny w firmie, zależy nie tylko od umiejętności profesjonalnego wykonywania obowiązków, ale także od przyszłej kariery.Aby zrozumieć, jak przystosować się w nowym zespole, w pierwszych dniach wystarczy uważnie obserwować pracowników i próbować określić, który rodzaj relacji ma pierwszeństwo. A dopiero potem "uzbrojony w wiedzę", popraw swoje zachowanie.
- Firmy odnoszące największe sukcesy i stabilne mają ścisłą hierarchię. Formalne relacje są ustalane między pracownikami. W tym przypadku musisz wziąć wszystko, jak jest, i starać się nie rozmawiać o nowych pracach, a zwłaszcza o przywództwie.
- Relacja między personelem jest przyjazna i koleżeńska, bez względu na pozycję i wiek. W takim przypadku staraj się unikać nadmiernej szczerości i zachowaj odległość. Nie od razu staraj się zostać "swoim chłopakiem" pierwszego dnia. Przyjrzyj się bliżej ludziom.
- W zespole nie ma jasnej polityki personalnej. Relacje rozwijają się spontanicznie, często pojawiają się konflikty i nierozwiązane problemy. Trudno będzie ci się zrealizować i będziesz musiał spędzać zbyt wiele czasu na relacjach międzyludzkich, co może odbywać się kosztem pracy. Po prostu staraj się ściśle przestrzegać opisu stanowiska i unikaj sytuacji konfliktowych.
Poznaj nowy zespół
Cóż, być może teoria już wystarcza - czas przejść do praktyki. Jak sprawić, by poznawanie nowego zespołu było bezbolesne? Jak zachowywać się poprawnie? Jak dostosować się do nowego zespołu?
Z jakiegoś powodu bardzo często stare powiedzenie, podobnie jak świat, mówi "nie chodź do obcego klasztoru z jego statutem", jest zapomniane w najbardziej nieodpowiednim momencie. I na próżno! Nowa drużyna to ten sam znany klasztor obcych. I jego karta będzie musiała się nauczyć. Co więcej, im szybciej to zrobisz, tym łatwiej będzie. Być może nie będziemy nawet mówić o tak banalnych rzeczach jak o spóźnieniu. Wydaje się, że dla wszystkich jest jasne, że spóźniają się do pracy, zwłaszcza w pierwszych dniach! - absolutnie nie do przyjęcia. Ale na "formie ubioru" chodzi bardziej szczegółowo.
Prawie każda firma ma swój własny dress code. Gdzieś jest bardzo surowy, gdzieś - całkiem wolny. Ale mimo wszystko jest. Jak dokładnie zrozumieć styl ubioru w pierwszym dniu roboczym? Tak, bardzo proste. Dzień lub dwa przed wyjściem, nie bądź leniwy, a do końca dnia roboczego podejdź do przedsiębiorstwa. Uważnie obserwuj odchodzących pracowników - najprawdopodobniej wszystko stanie się dla ciebie jasne. W domu, dokładnie przejrzyj swoją szafę i dokładnie określ, które rzeczy najlepiej pasują do stylu firmy. Nic nie pasuje? Cóż, co zrobić - musisz "rozwidlić". I wierz mi, to nie jest strata pieniędzy - to inwestycja w twoją przyszłą karierę.
I, oczywiście, aby poczuć się pewnie i zrobić dobre wrażenie, przed pójściem do pracy powinieneś odwiedzić fryzjera - bez "ogonów" lub długich luźnych włosów! - wykonaj manicure i pedicure i uporządkuj "pracujące" ubrania. Tak, należy również zachować ostrożność przy wyborze biżuterii - zarówno duże diamenty, jak i jasna biżuteria będą wyglądały równie niewłaściwie. Z tym wydaje się, że wszystko. Co jeszcze trzeba zrobić, aby ułatwić adaptację?
Adaptacja w nowym zespole
Ze wszystkich kandydatów na to stanowisko zostaliście wybrani. Masz cechy, które są niezbędne do wykonania tej pracy i udowodnili to podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Dlatego też pierwsze i naturalne pragnienie - "wziąć byka za rogi" - natychmiast zaczyna udowadniać, że się nie mylisz. Niestety jest to jeden z najczęstszych błędów "początkujących". Nie musisz się spieszyć i spróbować pierwszego dnia, aby pokazać wszystkim Twoje kompetencje, zdecydowany charakter, "świeży wygląd" i "kreatywne podejście". Najprawdopodobniej taka gorliwość będzie odbierana niepoprawnie - zostaniesz uznany za nowoprzybyłego, "wszechwiedzącego" i karierowicza, gotowego do pójścia ponad głowami. Aby zrozumieć, jak dostosować się do nowego zespołu, na pierwszym etapie lepiej jest słuchać więcej i mówić mniej.
Na początek zapamiętaj nazwiska nowych kolegów - zawsze robi pozytywne wrażenie. Jeśli jest dużo pracowników i nie polegasz zbytnio na swojej pamięci - zapisz informacje np. W notatniku. Po prostu staraj się, aby nikt nie zauważył. A wtedy pomyślą, że zacząłeś zbierać akta! Kilka dni na obserwowanie personelu. Zwracaj uwagę na to, do kogo zwyczajowo odnosi się "ty" i do kogo "ty". Jednak przed "szturchnięciem" kogoś, lepiej jeszcze raz wyjaśnić z osobą, jaką formę leczenia preferuje.
Zaznacz tego, który jest najbardziej szanowany. Nie jest to trudne. Zobacz, kto jest najczęściej zadawanym pytaniem i którego opinie są przywoływane w rozmowie. Spróbuj nawiązać kontakt z tą osobą - może on zapewnić Ci nieocenioną pomoc. Trzeba to zrobić tylko "racjonalnie". Nie powinieneś "wchodzić w duszę" lub próbować zwierzyć się i mówić o sobie. Lepiej jest zasięgnąć porady w każdej sprawie związanej z nową pracą i obowiązkami służbowymi. I prawdopodobnie masz pytania! Nie bój się "wpaść w oczy" nowym współpracownikom - każda firma ma swoje własne subtelności, których nie możesz po prostu poznać, jeśli przybyłeś niedawno. Nieznajomość niuansów może spowodować poważne błędy. A zainteresowanie i chęć "uchwycenia istoty" może wywołać jedynie pozytywne emocje.
Ktoś z samego personelu rzuca się do ciebie z "otwartymi ramionami" i aktywnie próbuje poprawić relacje i oferuje pomoc? To powinno być ostrożne. Ten styl zachowania jest charakterystyczny dla osób postronnych próbujących przyciągnąć kibiców do obozu. Oczywiście, pokusa, by uzyskać komuś wsparcie - zwłaszcza, gdy tak bardzo za nią tęsknisz! - bardzo duży. Ale jesteś nową osobą i na razie nie znasz ani relacji, które już zostały ustalone, ani przyczyn, dla których zostały one utworzone w ten sposób, a nie inaczej. Dlatego ryzyko błędu jest bardzo wysokie. Nie warto jednak odtrącać osoby - w przeciwnym razie może on być obrażany.
Pod żadnym pozorem nie pozwalajcie na znajomość, nie pozwalajcie sobie na bycie zaangażowanym w spory i strzeżcie się demonstrowania "iskrzącego humoru" - taki "koktajl" może poważnie zepsuć powstający związek. Ale jeśli jesteś zaproszony na wspólny obiad - nie musisz odmawiać! Czas spędzony w nieformalnym otoczeniu może pomóc ci zbliżyć się do ludzi i dołączyć do nowego zespołu. Prawdą jest również, że powinieneś zachowywać się bardzo ostrożnie. Na przykład, jeśli ktoś jest omawiany w twojej obecności - nie spiesz się, aby dać swoją ocenę tego, co się dzieje. Lepiej zachować "neutralność". Staraj się traktować wszystkich spokojnie i przyjaźnie. Uśmiechaj się często.
"Test wytrzymałości" w nowym zespole
Jakie inne niespodzianki może przygotować dla ciebie nowy zespół? Być może jednym z najbardziej nieprzyjemnych jest "próba siły". Niestety, takie metody nie są rzadkie. Nie martwcie się i myślcie, że od pierwszego dnia byliście nielubiani. Możliwe, że jest to tylko rodzaj polityki firmy. Przy okazji, według niektórych raportów, takie "wstępne" testy zostały zorganizowane przez "rekiny biznesowe" takie jak Henry Ford, Bill Gates i Rupert Murdoch do swoich pracowników. Jaka jest istota testu? "Nowicjusz" jest obciążony pracą i prawie od pierwszego dnia powierza się im wykonywanie złożonego zadania. A potem - uważnie obserwuj, jak radzi sobie z proponowaną sytuacją i jak reaguje na krytykę. Najważniejsze, żeby tu nie popełnić błędu!
W żadnym wypadku nie należy wyrażać oszołomienia ani irytacji. Dokładnie dowiedz się, jakie wyniki są oczekiwane od Ciebie. Określ terminy. Jeśli to konieczne, zadaj dodatkowe pytania. Cicho i pewnie przystąp do zadania. Jeśli uważasz, że nie pasujesz do wyznaczonego czasu, zapytaj, czy możliwe jest pozostanie dłużej w miejscu pracy w celu dotrzymania terminów. Z pewnością doceni się taką staranność i odpowiedzialność.Jeśli Twoja praca jest krytykowana - nie panikuj i nie deprymuj. Nie doszło do katastrofy. Uważnie i życzliwie słuchaj wszystkich komentarzy. Przeanalizuj swoje błędy i spróbuj je skorygować tak szybko, jak to możliwe i nie powtarzaj w przyszłości.
Nawet jeśli sam zajmujesz stanowisko kierownicze, kwestia, jak wejść do nowego zespołu, nie staje się mniej istotna. Możliwe, że podwładni będą chcieli sprawdzić swoje kompetencje i stanowczość charakteru. Aby nawiązać dobre i ciche stosunki robocze między tobą a pracownikami, nie powinieneś "dokręcać śrub" i ustalać własnych zasad w pierwszym dniu roboczym. Najpierw spójrz na już istniejące zasady i prawa. Wyciągaj wnioski. Po wprowadzeniu wszystkich szczegółów i poczuciu pewności będzie można wprowadzać różne innowacje.
Bez względu na to, do jakiej pozycji przyszedłeś, postaraj się stworzyć wrażenie spokojnej, przyjaznej i kompetentnej osoby. Wtedy znajomość z nowym zespołem pójdzie gładko i bezboleśnie. W końcu twoi nowi koledzy to nie wrogowie, ale po prostu, jeszcze ci nieznani, ludzie z własnym charakterem, sposobem na życie i nawykami. To zajmie sporo czasu, a na pewno staniecie się nie tylko kolegami, ale i przyjaciółmi. A może nawet znaleźć prawdziwych prawdziwych przyjaciół. Ponadto nowa praca jest zawsze tak interesująca! Są to nowe perspektywy, nowe wrażenia i możliwości. I wszyscy muszą odnieść sukces.
Klasy kursów.
Tutor: Dzieci, dziś nas najbardziej szanowali, umiłowani, mili, kochani nauczyciele i nasza głowa Wenera Hasanovna.
Przywitajmy się z nimi. Cześć
Odtwarza muzykę bajka"Have oczy strachu są duże»
Tutor: Czas leci strzała
Nie nadążaj, nie nadrabiaj.
Tutaj dla nas chłopaki
Bajka znów się spieszy.
Co faceci bajka to nasz gość? Spójrz na piktogram i określ nastrój.
Dzieci: To jest rosyjski lud bajka"Have oczy strachu są duże».
Tutor: Jesteśmy z tobą w przeszłości klasa przeczytaj tę opowieść. A dzisiaj mamy gości, którzy jej nie znają. Spróbujmy przekazać zawartość tej opowieści własnymi słowami blisko tekstu. Uważaj, bo pierwsze dziecko zaczyna, kontynuuje drugie, trzecie, czwarte i słuchaj reszty. Następnie wyciągnij wniosek, który z facetów jest lepszy. opowiedział tę historięza pomocą gestów, mimiki twarzy, intonacji.
Tutor:Rozpoczyna się opowieść (opowiadanie baśni,powiedz czterem dzieciom).
Tutor: Dobrze zrobione dzieci, bardzo dobrze poradziły sobie z zadaniem, ale przede wszystkim lubiłem Aizata, ponieważ był historia dawała poczucie strachu.
Tutor: A teraz będziemy grać bajka(kostiumy zawieszone na wieszakach na stojaku).
Tutor: Dzieci, mamy pięciu bohaterów i facetów, którzy chcą odgrywać rolę bardziej. Co mamy zamiar zrobić (na zmianę, przy pomocy hrabiego, dwa razy, aby wypełnić role obiektów, drzew, studni, słońca, jabłek, bryzy, itp.) - wybierz odpowiednią opcję z dziećmi, aby wszyscy wzięli udział w tym samym czasie.
Tutor: Chłopaki, a teraz zorganizujemy scenerię.
Tutaj będzie dom, studnia, a tu jabłoń, kałuża, ślad z gorącego kopyta.
Tutor: Wszyscy jesteśmy gotowi.
Kiedyś była babcia - stara kobieta, wnuczka - śmiejąca się kobieta, kurczak - pchły gąsienica, mała mysz - neruszka. (Idź do domu.).
Narrator: Codziennie chodzili po wodę.
Babcia: U mnie, u babci. było duże wiadro.
Wnuczka: Moja wnuczka ma mniejszą.
Hen: Kurczak - z ogórkiem.
Mysz: Na myszy z naparstkiem.
Narrator : Babcia wzięła wodę ze studni. wnuczka z koryta. kura pochodzi z basenu, a mysz znajduje się u stóp kopyta prosiaka.
Babcia: Woda babci ma trzy, plek!
Wnuczka: Wnuczka z trzema lub trzema! Plekh-pleh!
Mysz: Trzy-trzy-myszy! Pleh Pleh Pleh!
Narrator : Tutaj znowu nasze kubki na wodę poszły na wodę. Woda zebrała się, idź do domu przez ogród. A w ogrodzie rosła jabłoń i wisiały na niej jabłka. A pod jabłuszką siedział.Bryza przeleciała nad jabłonią, potrząsnęła jabłonią, klasknięciem jabłka i zająca na czole!
Narrator : Bunny skoczył, ale tuż pod naszymi stopami. Byli przerażeni, rzucili wiadra i uciekli do domu.
Babcia: Babcia spadła na ławkę.
Wnuczka: Wnuczka ukryła się za babcią.
Hen: Kurczak polatał do pieca.
Mysz: I została pochowana mysz pod piecem.
Babcia: Babcia jęczy. Och! Niedźwiedź prawie mnie zmiażdżył!
Ołów: Wrzask woła.
WnuczkaBabka co wilka przerażenie mnie uderzyło!
Ołów: Kurczak na kuchence gruchanie: co-co-co.
Hen: Lis mimo wszystko podkradł się do mnie prawie jej nie dotknął!
Ołów: A mysz spod pieca zapala.
Mysz: Kot to wąsy! Oto jest Cierpiałam na strach!
BunnyTutaj pasja! Czterech myśliwych ścigało mnie i wszystkie psy.
Jak tylko moje nogi zabrały!
Ołów: Mówią dobrze oczy strachu są duże ": Co nie jest i zobacz. Tutaj i koniec bajkiktórzy słuchali i oglądali - dobra robota. Skłoniony.
Tutor: Dobrze zrobione dzieci, dobrze zagrali swoje role. Chłopaki, jak myślisz, który z fragmentów był najbardziej udany i dlaczego?
Razem z dziećmi usuwamy atrybuty, scenerię. Nauczyciel chwali dzieci za kunszt i żegna się z nimi.
Galiullina V. Yu., Wychowawca pierwszej kategorii kwalifikacyjnej.
Gry muzyczne - dramatyzacja Gra muzyczna - dramatyzm "Lis i zając" Cel: nauczenie dzieci oceny postaci, przekazywanie ekspresyjnych i emocjonalnych treści.
Bajki dla flaneli w drugiej najmłodszej grupie. Cześć, drodzy koledzy. Wszyscy wiemy, jak wielką rolę mają bajki w życiu dzieci. Chciałbym podzielić się z Wami tym, jak oni kochają moje.
Podgląd:
Metodyczne zajęcia rozwojowe z zakresu terapii bajkowej
Temat: "Strach ma wielkie oczy".
Trafność.
Pojawienie się lęków jest dość typowe dla dzieci. Najczęściej jest to strach przed ciemnością, samotnością, rozłąką z rodziną i przyjaciółmi. Przy pomocy baśni możesz skutecznie przezwyciężyć łamanie poczucia własnej wartości i, oczywiście, poradzić sobie z tak powszechnym problemem, jak obawy dzieci. Nawet proste czytanie bajek daje niesamowity efekt i pomaga dziecku pokonać różne trudności życiowe.
Opracowanie jest przeznaczone dla przeciętnej grupy przedszkolnej. Będzie to istotne dla nauczycieli przedszkolnych i rodziców, którzy aktywnie uczestniczą w rozwoju dziecka.
Cel: zaznajomienie dzieci z treścią baśni "Strach ma wielkie oczy" poprzez techniki "teatralne".
Zadania:
- nauczyć dzieci emocjonalnej percepcji figuratywnej treści baśni,
- rozwój pamięci słuchowej,
- aby obudzić dzieci w emocjonalnej reakcji na stan bohaterów baśni,
- rozwój logiki, myślenia, wzbogacania wewnętrznego świata dziecka,
- korekta zachowania,
- usunięcie stresu fizycznego i psychicznego,
- rozwój mowy dziecka (nauczanie rozumowania, wyciąganie wniosków i odpowiadanie na pytania pełnymi zdaniami),
- wyjaśnij znaczenie powiedzenia "Oczy strachu są duże".
Rodzaje aktywności: gra, komunikatywna, informacyjna, produktywna.
Fizyczne minuty:
- Ekaterina Żeleznova (muzyka z matką) "Kopiemy top-top-top".
- Mobilna gra "Zające i wilk".
Cel: nauczyć się poprawnie skakać na dwóch nogach, słuchać tekstu i wykonywać ruchy zgodnie z tekstem.
Materiał do lekcji:
- lalki - rękawiczki do teatru lalek: babcia, wnuczka, kurczak, mysz, króliczek,
- dywan
- magnetofon,
- muzyka relaksacyjna: "Hałas deszczu i fortepian" lub "Relaks",
- muzyka Catherine Zheleznova (muzyka z matką) "Kopiemy top-top-top".
- Cześć chłopaki! Wstań w kółko, rozgrzej się.
Włącza muzykę Catherine Zheleznova (muzyka z matką) "Kopiemy top-top-top".
- Chłopaki, dziś przybiegł do nas królik. Uciekł z bajki i boi się tam wrócić. Podbiegł do nas i się ukrył. Bunny mówi, że był przestraszony przez okropnego łowcę. Sugeruję, żebyś posłuchał bajki i dowiedział się, czego ten królik naprawdę się bał. A potem będziemy szukać go razem.
- Usiądź wygodnie i wymów nasze magiczne słowa: "Bajka, bajka, chodź i wskrzeszaj zabawki. Gdzie jesteś, bajka, odpowiedz i pokaż się chłopakom. "
Nauczyciel idzie do teatru lalek.
Pokaz bajek w teatrze lalek "Strach ma wielkie oczy".
- To zakończyło naszą opowieść. Czy podoba ci się to? (dzieci odpowiadają: tak)
- A teraz mamy trochę odpoczynku i zabawy.
- Ja, chłopaki, będę wilkiem, a ty będziesz króliczkami. Stołki będą twoimi domami.
- Czy jesteście gotowi? (dzieci odpowiadają: tak)
Gra zewnętrzna "Wilk i zające".
Działanie: Jeden z graczy zostaje wybrany jako "wilk". Reszta to "zające". Na początku gry "zające" są w ich domach, wilk jest po przeciwnej stronie. "Zające" wychodzą z domów, nauczyciel mówi:
Hares skok galop, galop, galop,
Na zielonej łące.
Trawa jest uszczypnięta, zjedzona,
Posłuchaj uważnie - czy nadchodzi wilk.
Dzieci skaczą, wykonują ruchy. Po tych słowach "wilk" wychodzi z wąwozu i biegnie za "zającami", uciekają do swoich domów. Złapany "zając" "wilk" prowadzi do jego wąwozu.
- Zagrał? Odpocząć? (dzieci odpowiadają: tak)
- A teraz usiądźmy na naszym ciepłym i przytulnym dywanie i porozmawiajmy o bajce.
- Jak się nazywała ta bajka?
- Jak się nazywał babka? (Odpowiedź: stara babcia)
- Jak się nazywał wnuczka? (Odpowiedź: śmiech wnuczki)
- Jak nazywano kurczaka? (Odpowiedź: skurczona kurze)
- Jak nazywa się mysz? (Odpowiedź: mała mysz)
- Gdzie babcia, wnuczka, kurczak i mysz idą codziennie? (Odpowiedź: woda)
- W co włożyli wodę? (Odpowiedź: w wiadrach)
- Zastanów się, dlaczego babcia i wnuczka potrzebują wody? (odpowiedzi dzieci)
- Tego dnia przynieśli wodę? (odpowiedź: nie)
- Kto ich powstrzymał? (Odpowiedź: bunny)
- Gdzie on siedział? (Odpowiedź: pod jabłonią)
- Powiedz mi, co przeraził króliczek? (odpowiedź dzieci)
- Cóż, nauczyliśmy się tego przestraszonego króliczka. A teraz szukajmy go. (Dzieci szukają króliczka, nauczyciel umieszcza je w widocznym miejscu, można skorzystać z gry "Hot - Cold").
- Wspaniale, znaleźliśmy nasz króliczek. Dobra robota!
- Chłopaki, dowiedzieliśmy się, czego bał się króliczek i dlaczego boją się inni bohaterowie tej opowieści? (odpowiedzi dla dzieci).
- Dobra robota, a teraz pożegnajmy się z króliczkiem, ponieważ nadszedł czas, aby powrócić do swojej bajki. A my siedzimy w kole i trzymamy rączki.
Nauczycielka zawiera spokojną muzykę: klasyczną lub relaksacyjną.
- Faceci, pamiętajmy i powtórzmy przysłowie: "Strach ma wielkie oczy". Co mówi to powiedzenie? Kiedy jesteś w stanie strachu, możesz obawiać się tego, co nie jest tak naprawdę. Jak nasz królik był przestraszony jabłkiem, ale myślał, że to myśliwy.
- Faceci, czy mieliście lub mieliście takie przypadki, gdy "strach ma wielkie oczy"? (Odpowiedzi: były.)
- Porozmawiajmy o nich i zastanówmy się, czy się ich bać, czy nie.
Krótkie historie dzieci.
- Co wy chłopaki! Jestem z ciebie dumny!
- To koniec naszej okupacji. Stańmy w kręgu i poklepujemy się nawzajem.