Ponownie, nadal mówię o moich przygodach autostopem. Tym razem historia będzie dotyczyć tego, jak mój przyjaciel i ja przypadkowo wylądowaliśmy w Paryżu! :)
Nasza podróż zaczęła się ponownie od Hamburga, bardziej wiernie od małej wioski niedaleko Hamburga, gdzie mieszkaliśmy w tym czasie. Mieliśmy tylko 3-4 wolne dni i postanowiliśmy udać się do sąsiedniej Holandii. Znalazłem sporych surferów i byli przekonani, że tak czy owak będziemy tam. Jednak nasza podróż nie przebiegła zgodnie z planem.
Wczesnym rankiem zabraliśmy nasze plecaki, mapę dróg i poszliśmy na drogi prowadzące w kierunku zachodnim.
Po półgodzinie znaleźliśmy samochód, który zabrał nas na dużą przesiadkę.
Spędziliśmy na nim około 2 godzin, a wszystko dlatego, że byliśmy po złej stronie wyjścia. Kiedy jeden z samochodów zatrzymał się, a troskliwy Niemiec powiedział nam, że nie jechali w kierunku Bremy, zdaliśmy sobie sprawę, że nadszedł czas, aby szukać wyjścia z tej sytuacji. Nie jest łatwo przejść przez autostradę, jedyną możliwością była droga pod mostem. Z trudem znaleźliśmy wyjście i teraz kierowca, który jechał w kierunku Bremy, podniósł nas.
Zrzucił nas na następną wielką stację benzynową, a my, pełni optymizmu, napisaliśmy już następujący znak "Oldenburg Niederlande". Staliśmy więc około pół godziny. Na horyzoncie pojawił się duży autobus turystyczny. Roześmialiśmy się i zdecydowaliśmy pokazać znak z kierunkiem. Autobus zatrzymał się! To było całkowicie puste. Kierowca powiedział, że jedzie we właściwym kierunku. Chętnie wsiedliśmy do autobusu! To się nigdy nie zdarzyło!
Pojechaliśmy i cieszyliśmy się widokami za oknem. Kierowca pochodził z Łotwy, a także mówił po rosyjsku. Nagle powiedział nam, że jedzie do Paryża i możemy z nim iść. Nie wiedzieliśmy, co robić. To wcale nie było częścią naszych planów, ale jak można odmówić takiej podróży! :) Zgodziliśmy się!
W nocy byliśmy niedaleko Paryża. Nasz kierowca musiał opuścić autobus i przewieźć go do samochodu. Byliśmy trochę przerażeni, gdy nagle pojawił się mężczyzna, wziął papier od kierowcy i został w autobusie. Przed Paryżem jechaliśmy razem na przednim siedzeniu samochodu, ponieważ. tył był tylko ciałem. Łotysz zaproponował nam pozostanie z nim, a następnego dnia powinniśmy już wybrać się na wycieczkę po Paryżu. Zdecydowanie odmówiliśmy, ponieważ nawet dobre intencje nie zawsze tak są, poza tym mieliśmy bardzo mało czasu.
Kierowca zawiózł nas na Mont-Martre o 4 nad ranem. Prawie wszystko zostało zamknięte. Poszliśmy do jednej kawiarni, napiliśmy się herbaty i zjedliśmy margaritę. Ceny w Paryżu, oczywiście, imponujące.
Aby nie tracić czasu, udaliśmy się na noc do Paryża. Byliśmy w Moulin Rouge, w Sacre-Coeur i na wszystkich pobliskich ulicach! Nigdy nie widziałem tak pięknej jesieni w Paryżu! Bez turystów! Miasto było puste!
O siódmej rano zaczęły się otwierać kawiarnie i piekarnie. Pierwsi pracownicy umysłowi pojawili się na ulicach, spiesząc się do pracy i chodziliśmy po eleganckim "mieście miłości". Kiedy w końcu się oświeciliśmy, wzięliśmy drzemkę w parku, zapakowaliśmy w śpiwory, kupiliśmy bagietkę i ser, pojechaliśmy do Wieży Eiffla. A przecież Paryż jest piękny!
Po południu już szukaliśmy wyjścia z miasta. Znaleźli go bardzo szybko i po 10 minutach francuski kierowca woził nas już do Holandii. Niestety, nie byliśmy jeszcze w drodze, więc zawiózł nas na następną wielką stację benzynową. Znów mieliśmy szczęście! Byliśmy w samochodzie z młodym rumuńskim kierowcą ciężarówki, który jechał do Amsterdamu. I zdecydowaliśmy: dlaczego nie?! Dlaczego nie wpaść do Amsterdamu?! Przez cały wieczór jechaliśmy z nim w kierunku Holandii.
Potem musiał iść do magazynu i tam wsadzić swój ładunek. To było bardzo interesujące!
Następnie udał się na lotnisko w Amsterdamie, gdzie miał spędzić noc.Ponieważ nie mieliśmy pojęcia, jak się stąd wydostać, także w nocy, nasz kierowca zaproponował, że zostanie w samochodzie na przednich siedzeniach. (Dla tych, którzy nie wiedzą: kierowcy ciężarówek mają coś takiego jak małe łóżko za przednimi siedzeniami, gdzie może spać podczas przerwy.) Więc zatrzymaliśmy się spać w ciężarówce.
O świcie wysiedliśmy z samochodu i poszliśmy poszukać lotniska. Trudno powiedzieć, gdzie byliśmy. Na szczęście znaleźliśmy przystanek dla pracowników lotniska. Kierowca wyrzucił nas na lotnisko.
Stamtąd pojechaliśmy metrem do centrum i spędziliśmy cały dzień w cudownym Amsterdamie.
Próbowaliśmy tradycyjnych potraw, sprawdzaliśmy miasto, a nawet odwiedzaliśmy bibliotekę uniwersytecką.
Amsterdam na jesieni też jest niesamowity!
Ponadto w Amsterdamie są oficjalne punkty, w których podróżni autostopem mogą łapać samochody!
Pod wieczór dotarliśmy do tego miejsca i szybko sprowadziliśmy nas z powrotem do Niemiec.
Kiedy już było ciemno i jechaliśmy ciężarówką z dwoma Słowenami, nagle powiedzieli, że jedziemy w kierunku Lublany. Byliśmy przerażeni i już zastanawialiśmy się, jak wydostaniemy się w nocy. Jak się okazało, te dwa słowa próbowały nam tylko wytłumaczyć, że jadą do Lublany, a teraz rzeczywiście do Hanoweru. Z tym pytaniem zorientowaliśmy się przez pół godziny, dopóki nie dowiedzieliśmy się, że jemy prawidłowo.
Wylądowali na skrzyżowaniu, z którym próbowaliśmy wyjść kilka dni temu. Tam zatrzymaliśmy się w całkowitej ciemności, podkreślając tablet z telefonami komórkowymi. Więc wybraliśmy ostatniego kierowcę ciężarówki i pojechaliśmy prawie do miejsca, które potrzebujemy.
I tak zakończyła się nasza podróż do Paryża! Chcieli do małego miasta w Holandii i odwiedzili Paryż i Amsterdam!
Autor: Ludmiła Chanykowa
Cześć! Nazywam się Ludmiła, mam 58 lat. Mój mąż i ja byliśmy zmęczeni miastem, aw 2009 r. Zamieszkaliśmy w wiosce w regionie Tver. To jest ojczyzna mojej matki i mojego męża, i spędziłem tam całe letnie wakacje z moją babcią, matką mojej matki. W moim blogu opisuję moje proste życie na wsi. Zobacz wszystkie posty autora Lyudmila Hanykova
Komentarze są mile widziane (już 4 komentarze)
To wspaniałe, jak ciekawa jest lektura! Chciałem pojechać prosto do Paryża !!
Co trzyma? Myślę, że na pewno będziesz w Paryżu (jeśli naprawdę chcesz)!
Dadad !! Zaraz po przeczytaniu tego konkretnego wpisu tutaj oochen chciał tam pojechać !! Wcześniej nie było to, niektóre niejasne plany)) Oto kolejny rok, w którym tutaj żyjemy bez Paryża, a potem tak!
Więc mogę kogoś pokonać! Tylko dzięki Bogu! Ponownie pójdę, odświeżę wrażenia, może się zmienią? Mam nadzieję, że tylko na lepsze!
Autostop: od Paryża do Nachodki
Pojęcie autostopu pochodzi z USA. Ale teraz w Ameryce nie jest tak popularny ze względu na surowe prawa: turyści podróżujący z jednego punktu kraju do drugiego mogą zostać aresztowani za włóczęgostwo. Ale w Rosji ten rodzaj podróży staje się coraz bardziej popularny każdego roku, szczególnie wśród ludzi młodych.
Autostop jest idealny dla osób, które są ograniczone w gotówce lub po prostu nie mogą żyć bez emocji. To świetna okazja, aby zobaczyć swój kraj, a może nawet niektóre zagraniczne kraje, na przykład europejskie. Ale jest jeden powód, który powstrzymuje wielu przed podróżowaniem w podróże, przed wiatrem i komunikacją z nieznajomymi i interesującymi ludźmi. I to z tego powodu - wątpliwości, czy podróżowanie autostopem jest bezpieczne.
Oczywiście, z jednej strony, wątpliwości te są całkowicie uzasadnione, ponieważ wszyscy słyszeli krwawe historie, w których ludzie podróżujący autostopem trafiają do ciemnego lasu, zabijani, rabowani, itp. Ale wciąż jest to więcej mitów niż rzeczywistości. Na drodze zdarzają się różne nieprzewidziane, a czasem niebezpieczne wypadki, ale jeśli ty lub twój towarzysz podróży (lepiej, jeśli jest to mężczyzna), możecie stanąć w obronie siebie, mieć dobry trening fizyczny i inteligentne umiejętności komunikacyjne z różnymi ludźmi, nie musisz się niczego obawiać. Tylko nie trać czujności i na wszelki wypadek skorzystaj z gazu w sprayu, który stanie się Twoim gwarantem bezpieczeństwa podczas podróży autostopem.
Oprócz wkładu z gazem, najlepiej będzie:
- scyzoryk
- namiot i śpiwory na wypadek, gdybyś musiał spać w lesie lub na polu,
- antybiotyki i aspirynę, środki dezynfekujące, bandaże,
- mapa drogowa
- kompas
- zapasowy komplet bielizny,
- mecze,
- minimalny zestaw niezbędnych produktów (gulasz, krakersy, herbata) i zaopatrzenie w wodę.
Autostop z jednej strony jest bezpieczniejszy dla młodych ludzi. Ale z drugiej strony, młody mężczyzna z dziewczyną jest znacznie bardziej skłonny do jazdy.
Najlepiej rozpocząć tę praktykę od poruszania się po swoim obszarze: spróbuj dostać się z jednego punktu do drugiego w najkrótszym możliwym czasie. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, a zdasz sobie sprawę, że takie przygody są właśnie dla Ciebie, możesz spróbować autostopów po Rosji. Po pierwsze, możesz wybrać dwie lokalizacje, niezbyt daleko od siebie. Wtedy możesz zacząć poruszać się na długich dystansach, a tym samym uzyskać szansę zobaczenia prawie całego wielkiego i ogromnego kraju. Podczas podróży autostopem po Rosji zrozumiesz, że wbrew powszechnej opinii, w naszym kraju jest dużo bardziej życzliwych i sympatycznych ludzi, którzy zawsze są gotowi pomagać innym niż bandyci, złodzieje itp.
Ci, którzy rozumieją, że ich własny kraj im nie wystarcza, mogą spróbować swoich sił w podboju za granicą. Ten rodzaj turystyki pozwoli ci odkrywać kraj od środka i prawdziwie poznać mentalność mieszkańców i ich nawyki.
Podróżowanie po Europie autostopem ma swoje cechy: będziesz potrzebować więcej pieniędzy i podstawowej znajomości przynajmniej jednego języka europejskiego.
Podsumowując, chciałbym udzielić porady tym, którzy chcą spróbować tego typu turystyki. Pojęcie "avtostop" nie zawsze jest synonimem pojęcia "free". Wielu doświadczonych podróżników uważa, że niewielka nagroda dla osoby, która wyniosła cię na dość dużą odległość, nie jest obowiązkiem, ale hołdem dla grzeczności. I pamiętaj, że wielu autostopowiczów jest przekonanych, że dużo lepiej spędzić noc na otwartym powietrzu niż w kabinie kierowcy.